Ujęcia, muzyka, gra aktorska, wszystko jest tutaj na miejscu. Nie widać ani trochę braków budżetowych. To natomiast wszystko gra drugą rolę.
Ten film porusza ogromnie ważny temat temat i jest zrobiony tak, że po wyjściu z kina każdego kto ma w sobie odrobinę człowieczeństwa zostawi z poczuciem niesprawiedliwości, chęci pomocy, czy nawet gniewu, że świat przymyka oczy na krzywdę bezbronnych dzieci.
Smutne, że oceny krytyków są tak niskie, ale cóż, znalazła się nawet jedna woke pani recenzent, która dała 2 gwiazdki. Jak wielkie było moje zdziwienie gdy ujrzałem, że Zielonej Granicy dała ich aż 9 :) ciężko uwierzyć, że jest tak ogromna różnica w poziomie między tymi filmami, zapewne nie ma to nic wspólnego z poglądami owej profesjonalnej recezentki.
No i własnie do tego zmierzam. To nie jest film dla ludzi z lewacką wrażliwością. Jak wiadomo z resztą pewne kolorowe środowiska od dawna próbują temat pedofilii rozmiękczać, z wiadomych dla myślących ludzi względów. Dlatego wpływowym, lewicowym środowiskom,takie filmy są tak bardzo nie w smak, że próbują im doklejać łatkę ultra prawicowych czy nawet powiązanych z teoriami spiskowymi(co jest kompletną bzdurą), mimo że film pokazuje wydarzenia oparte na faktach, a akcje tam przedstawione są ewenementem chociażby pod kątem operacyjnym.
No ale ten temat jest chodliwy tylko jak zamieszany jest ksiądz, co nie?
Szczerze polecam, koniecznie należy też wytrwać do końca napisów żeby obejrzeć przesłanie od głównego aktora. Jest ono przekazane tak, że tylko chory człowiek się z nim nie zgodzi.