Fermin ma małego, jest żałosnym nierobem, przegrywem i żaden z niego wojownik. Dla ludzi takich jak on jest specjalne miejsce w piekle, a konkretniej 9 krąg!!! Dawno aż tak nienawidziłam postaci. Ojciec też był żałosnym śmieciem. W całym filmie każda męska postać jest fatalna. Te kierowca może nie ale też jest go tak mało że określiła bym go bardziej neutralnie.