Rynsztok owity w jedwabie. Zawsze i wszędzie pełno gówna, błota i pozorów. Dawnych przyjaciół wiesza się wypchanych na ścianie a dzieci rodzi w bólu i po znajomości. A gdy już zdecydujesz się na noworoczny toast to Ci go wypchną z ręki. A w tym wszystkim uczucia, miłosć, strach i rozczarowanie. Piękny powolny obraz normalności.