Jestem bardzo rozczarowana filmem "Roma". Jest o niczym i nudny. Kolejny film po "Zimnej wojny", o którym mówi się przez pryzmat pięknych zdjęć. Mam wrażenie, że teraz film wybitny, to taki, który jest nudny, o niczym i ma piękne zdjęcia. Sama się sobie dziwię, że udało mi się przebrnąć przez ten film. Pierwsza godzina, to istna męczarnia. Później jest troszkę lepiej. Generalnie film jest przereklamowany, niczym mnie nie zachwycił i nie poruszył we mnie żadnej struny. Jeśli faworyci do Oscara to: "Roma" i "Zimna wojna", to kibicuję "Zimnej wojnie".