Piękne zdjecia i ciekawe postaci, film bardzo mi sie podobal. Co mnie jednak denerwuje, to ogolny hype i atmosfera wokol premiery. Czytajac gornolotne komentarze "wytrawnych" krytykow na forum, pochylajacych sie nad losem "prostych" ludzi z kieliszkiem pinot noir '98 w rece nie mozna sie nie usmiechnac pod nosem. Niestety, to smutny usmiech.