Już dawno nie miałam problemu z powiedzeniem co myślę po obejrzeniu filmu. Nie umiem go ocenić. Na początku się męczyłam, trochę nudziłam, ale byłam ciekawa co dalej. Co u bohaterów. Może na tym polega fenomen, niby nic takiego się nie dzieje, żadnych fajerwerków, emocjonalnych uniesień, a wchodzisz w życie rodziny, towarzysz. Po zakończeniu nie przeżywam, zostawiam, a najbardziej zapamiętuję ścianę z głowami psów. Może za jakiś czas dam ocenę.