Nie mogę uwierzyć, że ten shit , otrzymał 3 statuetki.
Oscary z roku na rok, coraz bardziej polityczne .Trump buduje mur na granicy z Meksykiem, to Hollywood mu pokazuje środkowy palec Oscary dla tego filmu to Oscary polityczne. Pomogła oczywiście reklama tego "dzieła" i kupa kasy , wyłożona przez Netflix. Dobrze , że chociaż odtwórczyni głównej roli, tak jak się spodziewałam , nie dostała nagrody. Zagrała jak naturszczyk , nominacja dla niej , była czystą kurtuazją. Nudna , drewniana "aktorka", do tego o odpychającej aparycji. Już brzydszej chyba nie mogli znaleźć. Ale za to , dobrze zlewała się z psimi kupami. Była z nimi spójna.