Film o zmaganiu się z codziennością. Faceci bywają do dupy ale myślą, że pozując na władczość rządzą. No i są żałośni. Kobiety w każdej, nawet dramatycznej sytuacji, radzą sobie, bez tych machos z pistoletami. I są dzielne.
Krajobrazy miejskie i pozamiejskie Meksyku są piękne nawet na czarno-białej taśmie filmowej.
Świetny film. Skrócenie go o jakieś dwadzieścia minut (a jest z czego) w niczym by nie uchybiło. Świetny.