Bo dostała Oskara? A potem dostają w twarz czymś czego nie są w stanie ogarnąć. Na końcu dają 3 i piszą jak to się wynudzili. Mną film wstrząsnął, oglądałem z napięciem i uwagą. Bardzo żałuję, że z Netflix, a nie w kinie, ale w zasadzie był to seans fimowy, bez chwili przerwy i odwracania uwagi od ekranu.
Dlaczego czarno-biały? Bo o wiele trudniej uwieść widza obrazem, musi bardziej wtopić się w klimat filmu i skupiać uwagę.