PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862593}

Resident Evil: Witajcie w Raccoon City

Resident Evil: Welcome to Raccoon City
4,9 11 353
oceny
4,9 10 1 11353
4,3 7
ocen krytyków
Resident Evil: Witajcie w Raccoon City
powrót do forum filmu Resident Evil: Witajcie w Raccoon City

Po próbach nakręcenia ekranizacji serii gier podjętych wcześniej przez Paula W.S. Andersona - co właściwie skończyło się oglądaniem filmów tylko dla Milli J. - bo nawiązań do gier tam tyle co nic, miałem nadzieję, że RE: Witajcie w Raccoon City będzie być może nagrodą, za tyle lat czekania na zekranizowanie gier z potężnym potencjałem na filmy. Zarówno pod kątem akcji, jak i fabuły. Niestety, już na etapie castingu do filmu pojawił się zgrzyt: Rozumiem że mamy teraz dziwne czasy, poprawność polityczną, dajemy szansę każdemu, itd. Naprawdę spoko, nie jestem rasistą, czy coś. Ale serio... Leon S. Kennedy w KAŻDEJ GRZE był białym Amerykaninem, ze swoją charakterystyczną fryzurą. Tu mamy jakiegoś losowego Hindusa, który za cholerę nie przypomina pierwowzoru. No ale casting castingiem, a co z filmem? Ano smaczków jest kilka (Umbrella, reklama First Aid Spray, kilka scen żywcem zerżniętych chociażby z intra RE2: Remake, czy zombie odwracający charakterystycznie łeb, znany z RE1 i późniejszego remake'u). Niestety, im dalej w las, tym gorzej... Totalny chaos z każdą kolejną sceną. Dla zagorzałych fanów gier, to będzie raczej świetna komedia niż horror, bo będą parskać śmiechem za każdym razem, gdy zobaczą że coś charakterystycznego dla jednej części gry w jednym momencie filmu, nie klei się kompletnie z tym, co dzieje się za chwilę. A takich "kwiatków" jest tam całe mnóstwo. Mianowicie:

1. Chris i Claire w sierocińcu? Stracili rodziców, owszem, ale fabularnie nigdzie o sierocińcu w grze mowy nie było. Lisa Trevor? WTF, Claire nigdy jej nie poznała.

2. W RE 2 z 1998 Claire i Leon niezależnie przyjeżdżają do miasta i tam się spotykają, a następnie uciekają w kierunku komisariatu policji.

3. Claire w RE 2 szuka swojego brata, Chrisa. Przybywa do miasta na motocyklu. W filmie przybywa do miasta dzięki kierowcy ciężarówki - widać że było to koślawe nawiązanie do intra RE2: Remake. W oryginalnym RE2 z 1998, ugryziony przez zombie kierowca trucka również się pojawia, ale próbuje staranować Leona i Claire jadących do komisariatu radiowozem. Potem się rozdzielają i szukają nawzajem, bo drogę blokuje właśnie wspomniana ciężarówka.

4. W filmie, Claire pojawiając się przed swoim domem, otwiera drzwi jakimś lichym scyzorykiem wyjętym z buta. W grze wszyscy mieli noże bojowe jak Rambo. Poza tym nie ma kluczy do własnej chaty, w której Chris już jest - gdzie tu sens, gdzie logika? W RE2 z 1998 nigdy się nie spotkali.

5. Chris odjeżdża Jeepem, dokładnie takim, jakim w RE2 z 1998 roku przybywa do miasta Leon.

6. Leon Kennedy, totalny kosior w grze, żółtodziób jedynie ze względu na to, że epidemia wybucha w pierwszy dzień jego służby w policji, w filmie to jakaś totalna porażka. Wszyscy z niego leją, facet nie potrafi obsługiwać shotguna i przez 90% filmu ucieka, żeby na końcu zabłysnąć. Sądzę, że gdyby ten film nakręcił Władysław Pasikowski, Patryk Vega, albo nawet Agnieszka Holland, ta postać byłaby przynajmniej JAKOŚ SENSOWNIE obsadzona, nie mówiąc o zagraniu - tak, wiem, to amerykański film, nabijam się, bo tylko to można zrobić.

7. Claire jednak ma motocykl, wow.

8. Wesker jest, Jill jest, Leon jest, Claire jest, a gdzie Barry Burton? Wg pierwszej części gry on też był w ekipie przeszukującej posiadłość Spencerów.

9. Ben Bertolucci - koleś w grze był zwykłym dziennikarzem, tu obezwładnia Leona i zabija go jakiś zombie. Kolejna niezgodność, bo został zainfekowany przez Wiliama Birkina i dopiero potem zginął. Swoją drogą, koleś wygląda jak Varg Vikernes z Burzum :D No i ta wiadomość od niego którą odczytuje w filmie Claire - kolejna radosna twórczość.

10. Scena z ciężarówką przed komisariatem - drzwi otwarte, w środku za biurkiem śpi Leon ze słuchawkami na uszach, wybuch taki że w promieniu 20 km byłby słyszalny, a ten śpi dalej przy sączącym się ze słuchawek tanim popie - Oh God, why...

11. Ta sama scena, do komisariatu wbija płonący kierowca ciężarówki, którego to pacyfikuje Brian Irons, bo Leon to oczywiście nieogar i pierwszy raz widzi pistolet. Spadłem z fotela. Czekałem aż przypadkowo sam się zastrzeli, niestety, na próżno.

12. Inna sprawa, że biorąc pod uwagę miejsce wybuchu ciężarówki, zmiotłoby pół komisariatu.

13. W grze, ekipa Chrisa szukając helikoptera teamu Bravo, ucieka do posiadłości przed zarażonymi psami, kilka po drodze zabijając. W filmie wchodzą tam sobie jak do siebie, a co.

14. W międzyczasie, pilot śmigłowca, który zapewne niedawno się rozbił, tnie w Snake'a na starej Nokii - brawo, kolejny raz spadłem z fotela. Robiłbym dokładnie to samo co on. Świeżo po katastrofie. W nocy. W lesie. PEŁNYM ZOMBIE.

15. Smaczek - Wesker gra fragment Sonaty Księżycowej, aby otworzyć przejście - tylko, że w pierwszej części gry robiła to Jill.

16. Smaczek - Helikopter wbija się....w posiadłość Spencerów. W grze był to raczej komisariat policji.

17. Leon i Claire w zbrojowni. Leon dostaje kamizelkę kuloodporną, bo z bronią mu oczywiście nie idzie. Za to Claire wymiata, jak po trzech turach w Afganistanie. Co to ma być? Feministyczne kino akcji?

18. Licker zabija Briana Ironsa - nigdy nie było takiej akcji w grze. Lisa Trevor zabija Lickera i jest sprzymierzeńcem głównych bohaterów - Seriously...

19. William Birkin zginął z ręki żołnierzy oddziału specjalnego wysłanych po próbki wirusa, a nie Weskera jak ma to miejsce w filmie.

20. Anette Birkin ginie z ręki Ady Wong (która to pojawia się dopiero w scenie w trakcie napisów końcowych, wow) a nie Weskera.

21. Śmierć Weskera z rąk Jill - kolejna radosna twórczość.

22. Sherry Birkin ucieka z Claire i Leonem, a nie z Chrisem i Jill, jak w filmie. W grze Sherry nie widziała ani Chrisa, ani Jill. Momentami film nawiązuje do tylu rzeczy z tylu części gier, że w sumie to nie wiadomo ani do czego, ani po co.

23. Smaczek - Klucze o specyficznych kształtach, które Lisa Trevor daje bohaterom - w grze sami je znaleźli, znowu nie wiadomo czy z twórców filmu ktoś w ogóle grał w jakąkolwiek część serii.

24. Zmutowany Birkin w grze jest OD SAMEGO POCZĄTKU większy od jakiegokolwiek człowieka. W filmie pada od trzech strzałów z shotguna i jednego z pistoletu - żenada. Potem Leon załatwia drugą formę Birkina - która już wygląda całkiem nieźle - z bazooki. Nie ma co, dali jednej z GŁÓWNYCH POSTACI SERII zabłysnąć...

25. Koniec filmu (nareszcie!) i scena ucieczki pociągiem, podczas której tenże pociąg się WYKOLEJA (co?), ale wszyscy żyją, i odchodzą ku zachodzącemu słońcu (bo to amerykański film, więc jakżeby inaczej).

26. Scena mid-credits z Adą i Weskerem. Wesker wychodzi z worka na zwłoki - nawiązanie do jednego z filmów przed intro RE 1: Remake. Ada Wong śladowo błyszczy, gdzie powinna być normalnie obecna przez cały film, obok Leona.

Podsumowując: NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE. Może dla kogoś kto nie zna w ogóle serii to będzie świetna zabawa, ale jeśli tak, to współczuję gustu filmowego. Fanom natomiast, szczerze odradzam - dbajcie o swoje zdrowie psychiczne, tego czasu nikt Wam nie odda.

Myślę, że dla tego filmu idealnym podsumowaniem będzie cytat z refrenu jednego z kawałków Kazika. Cytat ten brzmi: "Coście @#$@$ uczynili z tą krainą"....


ocenił(a) film na 6
spectre1013

Jesteś przyglupem dając jedną gwiazdkę po prostu, mógł ci się film nie podobać ale na pewno nie jest to jednogwiazdkowa produkcja.

ocenił(a) film na 1
Tomozak_x

Aha. Ale to nadal moje zdanie, jakbyś nie zauważył. Dałeś 6? Ciesz się, widocznie miałeś powód.

spectre1013

Fajny post, lubię takie wyliczanki, szczególnie,że grać zacząłem niedawno i wybrałem właśnie Re2Remake

ocenił(a) film na 1
Yebac

Dzięki serdeczne i życzę miłego pacyfikowania zombie :-)

ocenił(a) film na 6
spectre1013

Trochę późno na komentarz ale obejrzałem ten film niedawno na Netflixie więc paluszki mnie świerzbią. Jestem fanem RE od lat i jest to dla mnie uniwersum kultowe. Przeszedlem wszystkie gry wielokrotnie, również ich remake'i a po posiadłości i komisariacie w Raccoon City poruszam się jak po własnym domu - z zamkniętymi oczami. Wiele lat temu zdobyłem tytuł mistrza Polski w speed runie w RE2 i moje szlachetne nazwisko zostało uwiecznione w magazynie gier komputerowych, który wtedy prenumerowałem o nazwie NeoPlus. Nie pamiętam dokładnie ile zajęło mi przejście dwoch scenariuszy ale chyba ok 40 minut. W tym czasie nie zużyłem ani jednego sprayu, ani jednej roślinki i nie zabiłem ani jednego zombiaka, psa czy lickera. Moimi ofiarami byli wyłącznie bossowie blokujący przejścia do kolejnych lokacji, których nie dało się ominąć. Szybki bieg korytarzami wśród hordy zombiaków to jedno a błyskawiczną likwidacja bossa, gdzie liczy sie każda sekunda, to zupełnie inna para kaloszy. A jednak się udało - zostałem mistrzem Polski a w nagrodę otrzymałem jeszcze od redakcji pisma kartę pamięci do swojego PSXa. Wszystkie filmyi seriale z tego swiata obejrzałem (niektóre kilkukrotnie), również te animowane. Niestety zgadzam sie z Tobą, ze filmowe adaptacje gier mają niewiele wspólnego z pierwowzorami gdzie przykładem jest choćby Tomb Raider czy Assassin's Creed ale taki to już los nas graczy i swobodna interpretacja scenarzystów filmowych. Wyodrębniłes chyba wszystkie luki i niezgodności między filmem a 1 i 2 częścią RE, co nie znaczy że ta produkcja zasługuje na ocenę 1/10 choćby przez wzgląd na pracę scenografa, który hol w komisariacie i niektóre miejscówki rezydencji odwzorował ze sporą wiernością i dbałością o szczegóły. A mimo to film jest po prostu słaby a ja wystawiłem mu ocenę 7/10 przez wzgląd na stare czasy, sentyment do serii i te dwie miejscówki właśnie. A co tam...!

ocenił(a) film na 1
darex2709

Jest mi niezmiernie miło, gratuluję osiągnięcia! Pozdrawiam, jako również wieloletni fan serii :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones