PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862593}

Resident Evil: Witajcie w Raccoon City

Resident Evil: Welcome to Raccoon City
4,9 11 300
ocen
4,9 10 1 11300
4,3 6
ocen krytyków
Resident Evil: Witajcie w Raccoon City
powrót do forum filmu Resident Evil: Witajcie w Raccoon City

Po próbach nakręcenia ekranizacji serii gier podjętych wcześniej przez Paula W.S. Andersona - co właściwie skończyło się oglądaniem filmów tylko dla Milli J. - bo nawiązań do gier tam tyle co nic, miałem nadzieję, że RE: Witajcie w Raccoon City będzie być może nagrodą, za tyle lat czekania na zekranizowanie gier z potężnym potencjałem na filmy. Zarówno pod kątem akcji, jak i fabuły. Niestety, już na etapie castingu do filmu pojawił się zgrzyt: Rozumiem że mamy teraz dziwne czasy, poprawność polityczną, dajemy szansę każdemu, itd. Naprawdę spoko, nie jestem rasistą, czy coś. Ale serio... Leon S. Kennedy w KAŻDEJ GRZE był białym Amerykaninem, ze swoją charakterystyczną fryzurą. Tu mamy jakiegoś losowego Hindusa, który za cholerę nie przypomina pierwowzoru. No ale casting castingiem, a co z filmem? Ano smaczków jest kilka (Umbrella, reklama First Aid Spray, kilka scen żywcem zerżniętych chociażby z intra RE2: Remake, czy zombie odwracający charakterystycznie łeb, znany z RE1 i późniejszego remake'u). Niestety, im dalej w las, tym gorzej... Totalny chaos z każdą kolejną sceną. Dla zagorzałych fanów gier, to będzie raczej świetna komedia niż horror, bo będą parskać śmiechem za każdym razem, gdy zobaczą że coś charakterystycznego dla jednej części gry w jednym momencie filmu, nie klei się kompletnie z tym, co dzieje się za chwilę. A takich "kwiatków" jest tam całe mnóstwo. Mianowicie:

1. Chris i Claire w sierocińcu? Stracili rodziców, owszem, ale fabularnie nigdzie o sierocińcu w grze mowy nie było. Lisa Trevor? WTF, Claire nigdy jej nie poznała.

2. W RE 2 z 1998 Claire i Leon niezależnie przyjeżdżają do miasta i tam się spotykają, a następnie uciekają w kierunku komisariatu policji.

3. Claire w RE 2 szuka swojego brata, Chrisa. Przybywa do miasta na motocyklu. W filmie przybywa do miasta dzięki kierowcy ciężarówki - widać że było to koślawe nawiązanie do intra RE2: Remake. W oryginalnym RE2 z 1998, ugryziony przez zombie kierowca trucka również się pojawia, ale próbuje staranować Leona i Claire jadących do komisariatu radiowozem. Potem się rozdzielają i szukają nawzajem, bo drogę blokuje właśnie wspomniana ciężarówka.

4. W filmie, Claire pojawiając się przed swoim domem, otwiera drzwi jakimś lichym scyzorykiem wyjętym z buta. W grze wszyscy mieli noże bojowe jak Rambo. Poza tym nie ma kluczy do własnej chaty, w której Chris już jest - gdzie tu sens, gdzie logika? W RE2 z 1998 nigdy się nie spotkali.

5. Chris odjeżdża Jeepem, dokładnie takim, jakim w RE2 z 1998 roku przybywa do miasta Leon.

6. Leon Kennedy, totalny kosior w grze, żółtodziób jedynie ze względu na to, że epidemia wybucha w pierwszy dzień jego służby w policji, w filmie to jakaś totalna porażka. Wszyscy z niego leją, facet nie potrafi obsługiwać shotguna i przez 90% filmu ucieka, żeby na końcu zabłysnąć. Sądzę, że gdyby ten film nakręcił Władysław Pasikowski, Patryk Vega, albo nawet Agnieszka Holland, ta postać byłaby przynajmniej JAKOŚ SENSOWNIE obsadzona, nie mówiąc o zagraniu - tak, wiem, to amerykański film, nabijam się, bo tylko to można zrobić.

7. Claire jednak ma motocykl, wow.

8. Wesker jest, Jill jest, Leon jest, Claire jest, a gdzie Barry Burton? Wg pierwszej części gry on też był w ekipie przeszukującej posiadłość Spencerów.

9. Ben Bertolucci - koleś w grze był zwykłym dziennikarzem, tu obezwładnia Leona i zabija go jakiś zombie. Kolejna niezgodność, bo został zainfekowany przez Wiliama Birkina i dopiero potem zginął. Swoją drogą, koleś wygląda jak Varg Vikernes z Burzum :D No i ta wiadomość od niego którą odczytuje w filmie Claire - kolejna radosna twórczość.

10. Scena z ciężarówką przed komisariatem - drzwi otwarte, w środku za biurkiem śpi Leon ze słuchawkami na uszach, wybuch taki że w promieniu 20 km byłby słyszalny, a ten śpi dalej przy sączącym się ze słuchawek tanim popie - Oh God, why...

11. Ta sama scena, do komisariatu wbija płonący kierowca ciężarówki, którego to pacyfikuje Brian Irons, bo Leon to oczywiście nieogar i pierwszy raz widzi pistolet. Spadłem z fotela. Czekałem aż przypadkowo sam się zastrzeli, niestety, na próżno.

12. Inna sprawa, że biorąc pod uwagę miejsce wybuchu ciężarówki, zmiotłoby pół komisariatu.

13. W grze, ekipa Chrisa szukając helikoptera teamu Bravo, ucieka do posiadłości przed zarażonymi psami, kilka po drodze zabijając. W filmie wchodzą tam sobie jak do siebie, a co.

14. W międzyczasie, pilot śmigłowca, który zapewne niedawno się rozbił, tnie w Snake'a na starej Nokii - brawo, kolejny raz spadłem z fotela. Robiłbym dokładnie to samo co on. Świeżo po katastrofie. W nocy. W lesie. PEŁNYM ZOMBIE.

15. Smaczek - Wesker gra fragment Sonaty Księżycowej, aby otworzyć przejście - tylko, że w pierwszej części gry robiła to Jill.

16. Smaczek - Helikopter wbija się....w posiadłość Spencerów. W grze był to raczej komisariat policji.

17. Leon i Claire w zbrojowni. Leon dostaje kamizelkę kuloodporną, bo z bronią mu oczywiście nie idzie. Za to Claire wymiata, jak po trzech turach w Afganistanie. Co to ma być? Feministyczne kino akcji?

18. Licker zabija Briana Ironsa - nigdy nie było takiej akcji w grze. Lisa Trevor zabija Lickera i jest sprzymierzeńcem głównych bohaterów - Seriously...

19. William Birkin zginął z ręki żołnierzy oddziału specjalnego wysłanych po próbki wirusa, a nie Weskera jak ma to miejsce w filmie.

20. Anette Birkin ginie z ręki Ady Wong (która to pojawia się dopiero w scenie w trakcie napisów końcowych, wow) a nie Weskera.

21. Śmierć Weskera z rąk Jill - kolejna radosna twórczość.

22. Sherry Birkin ucieka z Claire i Leonem, a nie z Chrisem i Jill, jak w filmie. W grze Sherry nie widziała ani Chrisa, ani Jill. Momentami film nawiązuje do tylu rzeczy z tylu części gier, że w sumie to nie wiadomo ani do czego, ani po co.

23. Smaczek - Klucze o specyficznych kształtach, które Lisa Trevor daje bohaterom - w grze sami je znaleźli, znowu nie wiadomo czy z twórców filmu ktoś w ogóle grał w jakąkolwiek część serii.

24. Zmutowany Birkin w grze jest OD SAMEGO POCZĄTKU większy od jakiegokolwiek człowieka. W filmie pada od trzech strzałów z shotguna i jednego z pistoletu - żenada. Potem Leon załatwia drugą formę Birkina - która już wygląda całkiem nieźle - z bazooki. Nie ma co, dali jednej z GŁÓWNYCH POSTACI SERII zabłysnąć...

25. Koniec filmu (nareszcie!) i scena ucieczki pociągiem, podczas której tenże pociąg się WYKOLEJA (co?), ale wszyscy żyją, i odchodzą ku zachodzącemu słońcu (bo to amerykański film, więc jakżeby inaczej).

26. Scena mid-credits z Adą i Weskerem. Wesker wychodzi z worka na zwłoki - nawiązanie do jednego z filmów przed intro RE 1: Remake. Ada Wong śladowo błyszczy, gdzie powinna być normalnie obecna przez cały film, obok Leona.

Podsumowując: NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE. Może dla kogoś kto nie zna w ogóle serii to będzie świetna zabawa, ale jeśli tak, to współczuję gustu filmowego. Fanom natomiast, szczerze odradzam - dbajcie o swoje zdrowie psychiczne, tego czasu nikt Wam nie odda.

Myślę, że dla tego filmu idealnym podsumowaniem będzie cytat z refrenu jednego z kawałków Kazika. Cytat ten brzmi: "Coście @#$@$ uczynili z tą krainą"....


spectre1013

Hahaha nie wierzę, że ktoś wysmażył taki post na serio XD Chłop oburza się, że w gierce był inaczej i wymienia po kolei wszystkie różnice. I tylko z tego powodu daje jedynkę.

ocenił(a) film na 1
Wironin

"Chłop" dał jedynkę, bo film jest mega słaby. Jakby ktoś wrzucił wyrwane z kontekstu rzeczy do blendera, zmieszał to i z tego co wyszło zrobił "film". Ani to horror, ani to science- fiction. Co najwyżej komedia, a dlaczego, tak jest, już napisałem. Wg mnie w polskim alfabecie nie ma nawet litery, która mogłaby określić cokolwiek wątpliwą "klasę" tego "dzieła". Różnice swoją drogą - nie wszyscy grali, nie wszyscy znają serię - każdy ma prawo do własnej polemiki, a ja zrobiłem to po swojemu. Post jest całkiem na serio, bo dla mnie to po prostu bieda z nędzą i stracony czas. Dla mnie to śmieszne, że jacyś poważni ludzie nie wzięli się za realizację tego filmu, przy możliwościach jakie mają w USA. "Crush" w jednej ze scen jako motyw przewodni, reprezentuje poziom całości. Dobrze że przynajmniej Capcom trzyma ramę i wypuszcza rzeczy, których nie musi się wstydzić.

spectre1013

15.Zonk.....Fragment Sonaty Ksiezycowej, w grze poprawnie zagral Wesker, Jill niestety nie potrafila.

ocenił(a) film na 1
Markonty

https://www.youtube.com/watch?v=dJf2Br9uia0 to fragment RE:1 Remake - Sonatę Księżycową gra tu Jill. Robi to poprawnie i przejście się otwiera. W oryginale jest tak samo. A nie potrafiła jej zagrać Rebecca Chambers.
Cytat z RE Fandom: "In the original game, Rebecca plays three different attempts of the song (one ending with her slamming the keys in frustration) before finally learning the piece. Her trouble with the piano is referenced again in Resident Evil 0."

Na YT jest też fragment z RE1: Remake który potwierdza to o czym piszę, żeby nie było: https://www.youtube.com/watch?v=rE1AYQ1-964

ocenił(a) film na 1
spectre1013

Jeszcze dla uściślenia: Rebecca pomaga Chrisowi zagrać ten motyw w jego scenariuszu i po jakimś czasie też jej wychodzi:-)

ocenił(a) film na 7
spectre1013

Ja też grałem w każdą część i jestem turbo fanem tej serii ale i tak uważam że na ten budżet dali radę. Generalnie gdyby mieli to zrobić jak grę i trzymać się scenariusza gry to musieli by zrobić serial z tego, coś ala Gotham a nikt na to kasy nie da. Sam przyznasz że niektóre części RE były gorsze a ta przynajmniej próbowała czerpać z orginału. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
thegame144

"Próbowała" - dobrze powiedziane. Szkoda że na próbach się skończyło. Film jest niewypałem tak czy inaczej. Po tylu latach wypuszczania serii z Millą, spodziewałem się czegoś zdecydowanie lepszego.

ocenił(a) film na 7
spectre1013

Nie sądzę żebyśmy doczekali się takiej wersji na którą każdy fan czeka, sam wiesz ze w do przynajmniej 3 części były zagadki typu znajdź, idź, połącz tego w filmie nie ogarna. Fakt z Leona zrobili pipe, ale jeśli chodzi o sam film bywały gorsze części z Milla niż ten.

ocenił(a) film na 9
spectre1013

W którym szpitalu siedzisz? :D

ocenił(a) film na 1
NieMamSwojegoZdania

W takim, w którym każdy ma swoje zdanie, pozdrawiam :-)

ocenił(a) film na 9
spectre1013

Bo poznałem kiedyś jednego co tak się właśnie rozwodził o grach i taki też podobnie jak Ty, mi się skojarzyło bardzo, to na wołodyjowskiego siedział w białymstoku i potem mu przeszło, bo to coś jakieś obsesyjne było czy coś takiego. Dali mu leki i chodził do jakiegoś psychologa czy psychoterapeuty i mu pomogło, potem mówił, że jak wstecz patrzy to strasznie męczące to było, to pomyślałem że może też tak miałeś.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 1
NieMamSwojegoZdania

Nie wnikam, ale polecam ostrożniej dobierać sobie znajomych. Ten film jest po prostu słaby i nie jest to tylko moje zdanie, jak można wywnioskować z innych komentarzy.

ocenił(a) film na 9
spectre1013

E tam ostrożnie, spoko chłop, tylko czasem trochę odlatuje.
Film był fajny, czułem się trochę jak w grze, jakbym grał w jedynkę i dwójkę na raz, dużo elementów które znałem pokazane z innej perspektywy.
Posterunek jak zobaczyłem to aż miło mi się zrobiło. Fajno, że zdecydowali się trochę nawiązać do serii gier, to rzadko się zdarza w filmach.
Nawiązania co+ ale jakby spojrzeć na np. grę o tron, to serial był nudny jak flaki, baba szła, zima szła, kilkuodcinowe postacie w kółko pojawiały się i umierały, nic się nie działo i zrobił się fajny dopiero kiedy kompletnie odeszli od książek - w kilku ostatnich sezonach.
Trzymanie się oryginału, tak sobie myślę, nie zawsze jest dobrym pomysłem, zwłaszcza przy ograniczeniach czasowo budżetowych.

Wironin

Bo jesteś nieogarem i nie ogarniasz tego że skoro film jest robiony na podstawie gry, to powinien być jej odzwierciedleniem a nie kurła nagle zmieniać scenariusz wedle czyjegoś widzimisię

ocenił(a) film na 5
spectre1013

Leon porazka jakis lalut na maxa Lisa w ogole nie pasuje do filmu w grze wystepuje w remeku 1 i tam jest w jakis katakumbach i tam jej wyglad pasuje a tu w sierocincu dla dzieci lisa sobie chodzi w dybach i łachmanach jak w sredniowieczu wtf

ocenił(a) film na 2
spectre1013

10, 11, 12 - właśnie po tych scenach wiedziałem, że będzie bekowo. Leona nie obudziłby widać nawet wybuch jądrowy.

ocenił(a) film na 4
spectre1013

Pięknie żeś rozpisał babole w tym filmie. Moim zdaniem lepiej by wyszło, gdyby nie wciskali na siłę do filmu wszystkich bohaterów tej serii, a skupili się chociażby na dwójce z nich. I prawdę mówiąc rozumiem ludzi, którzy piszą że nie da się odwzorować 1 do 1 gry w filmie. Spoko. Można przymrużyć nawet oko na scenariusz i pewne zmiany od filmowców. Ale no kuźwa ten cały film w żaden sposób nie odwzorowuje klimatu gry, to raz, a dwa charakteru postaci. Mimo to nie oceniałbym filmu na 1, bo to jest kpina jak ludzie oceniają filmy na filmwebie. Bladego pojęcia o tym nie mają. Ten film mieści się w granicy 4,4 a 5,5. Więc na pewno na 1 nie zasługuje. Tak czy inaczej budżet ma tu najmniej znaczenia. Film jest po prostu źle zrobiony, a aktorzy w zupełności nie rozumieją odrywanych ról. Prawdopodobnie żaden z nich nawet nie zaznajomił się z oryginałem. A USA nie jest i nie był nigdy wyznacznikiem dobrego kina na świecie. Mimo to zgadzam się że ten film w żaden sposób nie oddaje poziomu na jaki stać w tym kraju. Tyle w temacie. Póki co warto jednak polecać filmy animowane z tej serii gier, bo one akurat utrzymują poziom odpowiedni. A jako fan powinieneś o tym wspomnieć. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
kaze_w

Dzięki za dobre słowo. Wysoki poziom animacji związanych z serią swoją drogą, tu skupiłem się głównie na wypunktowaniu zamieszania jakie ma miejsce w tym filmie i odniesieniu tego do gier z których czerpano inspirację. Może jeszcze kiedyś ktoś zrobi film, który naprawdę przekaże cały klimat we właściwy sposób. Moim zdaniem materiału na świetną fabułę jest bardzo dużo. Co do oceny - to moje zdanie, mnie się totalnie nie podobał ten film. W filmach z Millą chociaż soundtrack był miejscami dobry. Slipknot, Marilyn Manson - to było ok. "Crush" wg mnie jakoś nie pasuje do filmu o epidemii zombie... Jeszcze jedno - wyżej ktoś napisał, że gry opierają się w dużej mierze na zagadkach i ciężko byłoby to ogarnąć w filmie. Moim zdaniem dla chcącego nic trudnego, też nie wyobrażam sobie żeby pokazywali jak np. Leon przesuwa półki w bibliotece, żeby uzyskać pionki potrzebne do otwarcia drzwi - ale można to jakoś kreatywnie wpleść w fabułę, wspomnieć o tym tak, żeby nie męczyć widza, ale żeby fani wiedzieli o co chodzi. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
spectre1013

Mnie najbardziej rozbawiło to,jak ta szpetna dziewucha wskoczyła na łeb lickera, i go z łatwością zabiła.Przeciez lickery to potężne,szybkie,silne i przebiegłe stwory. Normalnie bzdura.

ocenił(a) film na 1
sickmen30

Magia twórców :-) A że kompletna bzdura, to już inna kwestia...

ocenił(a) film na 8
sickmen30

Nie bzdura tylko w grze ta dziewucha potrafiła rekoma rozwalić marmurowe posągi to sobie z takim lizanderem dała spokojnie radę.

ocenił(a) film na 5
mlodszylele

Ta scena to bzdura i nic tego nie zmieni.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
Antenelles

Na ten komentarz pozostaje wzruszyć ramionami - cebula 200% Szkoda powietrza w klawiszach.

ocenił(a) film na 4
spectre1013

Zgadzam się w 100%, chociaż dla mnie ten film jako komedia/parodia też jest słaby.

Co do nieścisłości między grą a tym "dziełem", to zapomniałeś o chyba najważniejszej - gdzie incydent w posiadłości Spencera (koniec lipca 1998) a gdzie apokalipsa w Raccoon City (koniec września 1998). W filmie dzieje się to równolegle jednej nocy o ile dobrze pamiętam (przysypiałem na tym filmie) - bohaterowie lecą do posiadłości sprawdzić co tam się dzieje, mimo że w mieście dzieje się to samo - to już ich nie dziwi. A w ogóle w mieście mieszkają tylko bohaterowie, Birkinowie, Irons i parę ludzi zmieniających się w wyroby zombipodobne.

W ogóle nie czułem, że jest to film o zombie, a same zombiaki są tak przerysowane i karykaturalne, że wyglądają i zachowują się jak z najtańszego, kiczowatego horroru z lat 80/90, brakowało tylko żeby krzyczały "MÓZG!" przez bramę komisariatu. Brak jakiejkowliek akcji z policją/wojskiem i zombiakami znanej z RE3 - przykro.

Chris atakowany jest w ciemności przez spawnujące się zombiaki ze wszystkich stron - oczywiście nic mu się nie stało.

Żadna z postaci nie jest dla mnie wiarygodna, może tylko trochę Chris/Claire/kierowca tira. I chyba nikt z twórców ani aktorów nie traktował tego filmu poważnie.

Lisa Trevor jako dobra wróżka pomagająca bohaterom - no comment.

Końcowa akcja najwidoczniej zamknęła też drogę do rozwinięcia akcji w mieście - Jill, Carlosa, UBCSów i Nemesisa.

No słaby ten film, pierwszy (drugi w sumie też) Resident Andersona - starszy od tego o 20 lat - bije go na głowe jeżeli chodzi o klimat i realizację.

ocenił(a) film na 1
abuthewanderer96

Zgadzam się. W pierwszym filmie Andersona, chociaż soundtrack był niezły. Milla zagrała też nie najgorzej. Najnowszy film to kompletne nieporozumienie - jeśli będzie więcej części, mam nadzieję że twórcy nauczą się czegoś na własnych błędach które można właściwie mnożyć po wielokroć. Papka z blendera w zasadzie - chyba najbardziej wiarygodne porównanie.

ocenił(a) film na 3
spectre1013

Naprawdę nie lubię tego filmu, ale 1/10? Nie wiem, jak ty, ale dla mnie ta ocena jest dla filmów, których nie da się dokończyć bez dużej dawki alkoholu. Co prawda potrzebowałem trochę samozaparcia, żeby nikt mi nie zarzucał hejtowania filmu bez jego obejrzenia (teraz mogę na legalu z niego lać), ale dało się wytrzymać do końca.

Nie mniej szacun, że chciało ci się wyłapać tyle durnot scenariusza i się nimi z nami podzielić :)

ocenił(a) film na 4
spectre1013

po pierwsze - dzieki Tobie dowiedzialam sie o scenie po napisach bo bardzo szybko wylaczylam film.
po drugie - masz zupelnie racje. moja teoria jest taka - nakrecili 40h materialu filmowego a potem stwierdzili ze trzeba to przyciac do 1.5h a 15 min zostawili na dogrywki zeby jako tako sceny sie laczyly ze soba :P

ocenił(a) film na 1
avril111

W tej teorii wiele prawdy:-) Może kiedyś powstanie lepszy film.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
uki_kol

To moja opinia - nikt Ci nie każe się z nią zgadzać. Mamy w internecie wolność słowa, więc z niej korzystam. Uważasz, że to jest dobry film akcji? W porządku. Ja nawet od filmów akcji wymagam więcej. Obok takiego Johna Wicka - moim zdaniem nawet nie stał. Nigdzie nie napisałem, że jestem reżyserem i że nakręciłbym go lepiej. Znam bardzo dobrze uniwersum RE i uważam, że twórcy filmu zmarnowali jego potencjał kolejny raz - tyle. Żałosne wypociny których nikt nie przeczyta? A jednak sam je przeczytałeś, a razem z Tobą kilku forumowiczów więcej. Z tym, że ich wypowiedzi były jednak bardziej kulturalne i merytoryczne. Miło, że interesujesz się czyjąś higieną - ja już okres niekontrolowanej defekacji mam dawno za sobą - trochę słabo byłoby robić takie rzeczy w wieku prawie 40 lat, nie sądzisz? Przygłup? Nie musiałeś się przedstawiać, ale miło, że to zrobiłeś. Polaczek? Tak. Mieszkam w Polsce, to jakiś wstyd? Nie wystarczy mieć komputer, klawiaturę i internet, dobrze byłoby, gdybyś jeszcze pisał z sensem, jak już się za to zabierasz. Pozdrawiam, więcej luzu.

ocenił(a) film na 6
spectre1013

Strasznie się Kratosie rozpisałeś podczas gdy ten film ze WSZYSTKICH jakie wyszły i tak najbardziej trzyma się fabuły czy nawiązań do gry. Z takimi jak Ty jest ciągle ten sam problem, nie potraficie zrozumieć, że coś do czegoś luźno nawiązuje a nie jest dosłownie kalka przepisana z gry czy książki. Dawanie oceny 1 nie jest z Twojej strony ale obiektywne ani racjonalne - jest po prostu emocjonalne, ważniaka który jest ekspertem i aż nas wszystkich dziwi, że to Tobie nie dano scenariusza do poprawek i pełnej reżyserii. Żaden reżyser nie chce przenosić wszystkiego 1/1 bo za duże mają ego. Duże pieniądze też wykłada producent a u niego sos musi się zgadzać. Więc wyluzuj bo po tym co prezentowali wcześniej i to co zaprezentował netflix ostatnim serialem to ten film wybitny nie jest ale na pewno się broni i nie zasługuje na ocenę 1.

ocenił(a) film na 1
AutomaticLoverr

O ile dobrze widzę, to sam nie wystawiłeś jedynki, więc w czym problem? Ja wystawiłem, bo uważam, że zasługuje. I nigdzie nie napisałem, że wszystko musi być 1 do 1 przeniesione z gry do filmu, bo są przypadki, że jest to po prostu zbyt trudne do zrealizowania. Ja jestem wyluzowany, nie uważam się za eksperta, ani tym bardziej ważniaka. "Nas wszystkich dziwi...? Czytaj ze zrozumieniem, bo są osoby, które przyznają mi w niektórych kwestiach rację. Po prostu według mnie, uniwersum jest na tyle ciekawe, że zasługuje na naprawdę wysokobudżetową produkcję, ze znanymi aktorami, zrobioną z sensem, a nie wydumkę, gdzie jest wszystko wrzucone jak leci. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
spectre1013

Ale przynajmniej Wesker jest właściwego koloru :)

ocenił(a) film na 1
szela81

Zgadza się :-) Też nie rozumiem wciskania na siłę poprawności politycznej. Nie żebym był rasistą, czy coś, ale to jednak często przesada.

spectre1013

Może i film nie jest najwyższych lotów ale wreszcie po kużwa ponad 20 latach przynajmniej jest jakieś nawiązanie do gier.

ocenił(a) film na 1
polska9999

Owszem, smaczków dla fanów serii jest całkiem sporo :-)

ocenił(a) film na 8
spectre1013

Przesadzasz i ja też hostem fanem i w przeciwieństwie do ciebie nie grałem w żadne remake tylko w oryginały i muszę stwierdzić że film bardzo dobrze połączył poszczególne części w całość i do tego są ciekawie uzupełnione wątki by było to spójne. Jedynie cipowaty Leon mi nie pasował a tak to film bardzo dobry.

ocenił(a) film na 1
mlodszylele

Szanuję Twoją opinię. Moja jest niestety inna :-) Pozdrawiam!

spectre1013

Wracałem do tego filmu z 5 czy 6 razy i w 100% czułem to co Ty. To co próbowali zrobić czyli przenieść tyle z gier ile się da zabiło ten film. Jest tyle niespójności w nim że głowa boli. Tak myślałem że ktoś wypisze te różnice między grami a filmem. Brawo dla Ciebie i pozdrowienia.

ocenił(a) film na 1
Kolejorz168

Dziękuję za opinię i również pozdrawiam :-) Być może komuś w końcu uda się zrobić jakiś film, który będzie trzymał poziom gier Capcomu i miał sensowną obsadę.

spectre1013

Pierwsze 2 filmy Andersona z Millą miały klimat gier ale potem coś się zepsuło. Nie wiem czy oglądałeś serial Resident Evil na Netflixie ? Podobno był nawet średni ale się nie sprzedał i anulowali po 1 sezonie

ocenił(a) film na 1
Kolejorz168

Jeszcze nie widziałem, mam w planach, choć pewnie szału nie będzie. Za to czekam na remake RE 4 - w marcu przyszłego roku.

spectre1013

A tak słyszałem o tym remaku i powiem że graficznie jest miodzio (musiałem sobie odświeżyć zwiastun). Nie wiem czy fabularnie będzie to samo co w oryginalnej 4 bo czasami przy remake'ach lubią coś dać więcej ale jestem dobrej myśli.

ocenił(a) film na 5
spectre1013

Ten film jest i tak lepszy od filmów z Millą ;)

ocenił(a) film na 1
arieljarosz

Według mnie nie był, ale to moje zdanie.

ocenił(a) film na 4
spectre1013

Za dużo chcieli pokazać, połączyli RE 1 i 2 i wyszła papka. Film był zbyt chaotyczny.

ocenił(a) film na 5
MsEvil

Prawda, największą wadą to połączenie 1 i 2 części :/ Jakby się skupili na jednej z nich byłoby pewnie znacznie lepiej

ocenił(a) film na 3
spectre1013

Ja dodałbym jeszcze, że efekty specjalne były w tym filmie po prostu TRAGICZNE. Dla przykładu, pierwszy RE z Millą Jovovich wygląda o niebo lepiej, a film wyszedł prawie 20 lat temu.

ocenił(a) film na 5
grzegorz_021

Efekty specjalne w 1 części z Millą to była tragedia

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones