Bardzo dziwny i słaby film, bardzo dobra Marilyn. :)

Nie miałam ostatnio szczęścia do filmów z MM - albo beznadziejny scenariusz, albo sama Marilyn w roli słodkiej idiotki, która mi już zbrzydła. Chociaż cały świat znał ją głównie dzięki takim rolom, mnie w nich kompletnie nie przekonywała, wydawała się sztuczna. Natomiast w tym filmie wreszcie pokazała, na co ją stać....

Wielka Marylin Monroe, fantastyczny film.

Film warto zobaczyć głównie ze względu na Marylin ale całość w ogóle mi nie odpowiadała. Główny bohater grany przez Murraya strasznie irytujący, mnie w ogóle nie śmieszył. Nachalny, głośny wręcz głupi i prostacki... Taki pewnie miał być, przerysowany. No ale mnie nie rozśmieszył. A szkoda bo lubię tego typu kino (tzn...

...

Jedna z najlepiej odtworzonych ról Marilyn.

ojej, wspaniale się ogląda.. :)

katastrofa

W mojej nic nie znaczącej ocenie ciepłe kino lat 50 made in Hollywood. Hipnotyzująca MM wraz z niemniej hipnotyzującym śnieżkiem skradli całe show i nikogo nie trzeba było ściszać (może, za wyjątkiem Bo).


P.S. Crossover do historii? Cherie jako babka Ruth Langmore.

Zauważył ktoś, że Marilyn ma tutaj inny głos, niż w jej pozostałych filmach? Jestem pewny, że ktoś ją dubbingował, ale
po co. Zresztą jej naturalny by i tak pasował do granej przez nią postaci w tym filmie.

a w tym filmie wogóle marilyn monroe występowała nago niech ktoś mi powie

Jaki lektor czytał ten film w telewizjii Polskiej ?

Bo (Don Murray), młody i nieco nieokrzesany kowboj, ma proste, męskie marzenia: zwyciężyć w rodeo, stać się obiektem podziwu dla pozostałych poskramiaczy dzikich bestii i zdobyć piękną kobietę. Wraz ze swym wiernym przyjacielem Virgilem (Arthur O'Connell) udaje się więc na rodeo, wierząc, że nikt nie będzie w stanie...