Jeden z lepszych filmów jaki widziałem ostatniego roku, a przerzuciłem tego trochę
No, widzę, że masz dobry gust. Jeden z lepszych? A co jeszcze polecasz, bo dla mnie ten nie ma sobie równych w 2007, no może Spokojny człowiek, Obsługiwałem angielskiego króla, ale tak naprawdę nie umywają się do Wizyty.
Serio piszesz? Proszę, wskaż mi moment który tak cię rozśmieszył. Jak dla mnie film był najzwyczajniej w świecie beznadziejny. Chciałem go obejrzeć podczas WFF i niebiosom dziękuje że ominąłem tego gniota. Co to wogóle jest? Jak dla mnie jedno, przerost formy i wizji reżysera nad treścią. Przez cały film powtarzałem sobie "spoko, jeszcze się rozkręci". Do napisów nie zdążył tego zrobić. Straszny, beznadziejny, przeraźliwie idiotyczny. Po prostu szkoda słów. Jeśli nie musicie, to nie oglądajcie. Poświęćcie te 80 minut na oglądanie na przykład Discovery. Przynajmniej się czegoś nauczycie, przy tym filmie nie ma na to szans. Jego największy plus to fakt, że jest tak krótki.
Ode mnie 2/10 i czekam na kogoś, kto wytłumaczy mi co w tym filmie jest tak rewelacyjne.
film niezly ale zeby rewelacja to raczej nie do kina nie polecam ewentualnie na kompie mozna:) moge napisac ze jedna scena byla zajebista a mianowicie podryw papiego na wrotkowej dyskotece a reszta przecietna
No to żeś wytłumaczył... Jak dla mnie fajnoś tego filmu to dla większości jego off'owość i niszowość. Nic więcej. Gdyby coś takiego nakręcono u nas w Polsce film miałby średnią -1/10 ale że to z zagramanicy to znaczy że fajne...