Czy ktoś mi wyjaśni o co w filmie chodzi? Dzisiejsze kino w ogóle do mnie nie dociera.
Takie kino chyba do nikogo nie dociera. A jedyną treścią wydaje się, że główny bohater oszalał po zaginięciu kochanej kobiety i z każdą sceną popada w szaleństwo, a prawie cała akcja, to jego urojenia.
POSSIBLE SPOILER ALERT
Ludzie zamieniali się w kukły, które jakoś potrafiły zaburzać sygnał radiowy, być może wołając o pomoc?
Mam swoją teorie i jest bardzo możliwa.
Sam koniec filmu wskazuje na to ze główny bohater miał urojenia i dziwne tiki przez cały film, zwykła kobieta wydawała mu się kukłą(do tego często gadał z lekarzem).
Były ponoć trzy nagrania ale tak naprawdę go nie było, trzecim nagraniem bylo te które nagrał główny bohater.
Ciągła dociekliwośc jego wiąże się z tym ze kogoś stracił pewnie w przeszłości i szuka winnego za wszelka cenę a bardzo możliwe ze on sam był winny straty tej osoby przez co właśnie popadł w paranoje.