Film częściowo w konwencji filmów typu "Kac Vegas" a nawet polskich: "Kac Wawa" czy "Krolla" ale od nich słabszy. Jedna noc, jedno miasto. Zabawa, głupoty i kłopoty. Historia, którą można oglądać ale w przeciętnym wydaniu. Jedynie ostatni akt jest o poziom lepszy niż całość filmu. Mam odczucie, że film jest lekko...