Zabawna komedia z typowym urokiem francuskich filmów. One mają coś w sobie.
Świetna rola Manu Payeta, nie wiedziałem, że jest tak dobrym komikiem, a tu zabawna postać śniętego intelektualisty, który służy w każdej chwili ''dobrą radą'' młodszemu bratu. Polecam dla relaksu.
Zabawna? Hmm, w którym miejscu? Po tytułowym obiecującym początku mamy niskiej próby zgrzebność postaciowo-dialogową aż do osiągnięcia poziomu polskiej komercji. Właśnie tu zabrakło uroku francuskiej komedii. Dla mnie - załgany scenariusz, słabo nakreślone postacie (więc o aktorstwie niewiele da się powiedzieć), dość żenujący poziom dialogów. Są dziesiątki filmów francuskich (tych nowszych) lepszych i mądrzejszych.