Rok 1994 był rokiem pamiętnym i szczególnym tak dla światowej jak również dla polskiej
kinematografii. Kiedy przeanalizuje się jakie produkcje wydał światowy i rodzimy rynek filmowy
podczas wspomnianego roku refleksje nasuwają się same: były to filmy najwyższej półki. "Nowy
koszmar Wesa Cravena" także i zasłużenie wpisuje się w koniunkturę roku '94. Był i jest dla fanów
"Koszmaru" powrotem do świetnych lat młodości, przy okazji był też pełnowartościowym
zakończeniem cyklu o Freddym Krugerze, żaden późniejszy film nawiązujący do Ulicy Wiązów nie
miał już tego rewelacyjnego klimatu i tej jakże znakomitej atmosfery o której mimo upływu lat
nigdy się nie zapomni.