Zgadza się, postać przypominała Jobsa, ale z wiadomych przyczyn przytoczyłem współczesnych „wizjonerów” z racji tego, że nadal żyją i mają ogromny wpływ na sporo aspektów i żywo interesują się podbojem kosmosu itp.
Ps. Widziałem ostatnią scenę i algorytm się nie pomylił w przypadku Pani prezydent :p
W przypadku dr Randalla nie sprawdziła się przepowiednia, a to świadczy o tym, że zawsze jest kilka ścieżek do wyboru i to akurat jest krzepiące w tym obrazie.

Taa, nam maluczkim cały czas się mówi o potrzebie ograniczania gazów cieplarnianych a taki Bezos czy Branson lecą sobie w kosmos dla rozrywki, emitując przy tym ogromne ilości gazów cieplarnianych. A ludzie jak lemingi kupują od nich produkty.

Jest jeszcze jedna scena, już po napisach. Obejrzyj, zasubskrybuj i daj łapkę w górę :)

Ja tam cały czas widziałem Apple (Tima Cooka - nawet podobny). Do Muska nawiązanie było dopiero jak zaczęli bawić się w latanie w kosmos.

Oo- wlasnie to!

Przez cały seans zastanawiałem się w który momencie tak zidiocielismy jako gatunek.

Jak powiedział Stasiu Lem / nigdy nie myślałem ze na świecie jest tylu idiotow dopóki nie włączyłem Internetu

W sumie ludzie mają coraz większe IQ, więc wątpie, by ludzkość kiedyś byla madrzejsza. Najwyraxniej nigdy nie byliśmy mądrzy, po prostu internet i media pokazują dosadniej ludzki idiotyzm.

To jest właśnie cały paradoks tych czasów. Dzięki internetowi idioci mogą się łączyć w grupy.

Ludzie mają coraz większe IQ? Skąd te dane?

Z efektu Flynna, który opisuje stopniowy wzrost IQ wśród ludzkości (w krajach rozwiniętych) od czasu XX wieku:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Flynna

tutaj naukowa analiza:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4152423/

Efekt flynna juz nie dziala.Przestal dzialac gdzies na przleomie stuleci a obecnie niektore dane sugeruja ze juz glupiejemy-co by sie zgadzalo z powszechnym odczuciem wiec raczej cos w tym jest.

Masz te dane na podorędziu, tj jaklś dowód? Bo pierwsze o tym słyszę. Ja wiem, że np. zdolności matematyczne ludzi są mniejsze (bo używają kalkulatorów), ale kreatywność i ogólna inteligencja wciąż rośnie.Ludzie zawsze mieli negatywne odczucia na temat mlodych pokoleń, oskarżanie młodych o głupotę jest typowe. Mówili to nasi rodzice o nas, mówili to pradziadkowe o naszych rodzinach, i tak dalej. I my mówimy to o obecnych dzieciakach (ja osobiście jestem Millenialsem, podejrzewam, że większość osób tutaj to Millenialsi lub pokolenie X, może trochę boomerów się znajdzie). Kiedyś oskarżano prase o zgłupanie społeczenstwa, potem telewizję, potem gry komputerowe, teraz tiktok i inne portale interntowe. Z pewnością jest to ciekawe zjawisko społeczne, ale wątpię, by odwzorowywało rzeczywistość.

Na podoredziu?Pewnie ze nie-po co mi one?Kiedys sie po prostu nieco tym tematem interesowalem i pamietam ze czytalem na ten temat.Trzeba by pogrzebac w necie ale bez urazy nie mam czasu na to teraz.Pogugluj to cos tam znajdziesz-z tego co pamietam dane nie sa zupelnie jednoznaczne ale sugeruja mocno ze efekt flynna juz nie dziala(sa nawet badanie bazujace na genetyce ktore sugeruja ze peak ludzkiej inteligencji byl 4-6 tysiecy lat temu).Tak na szybko wpisalem pare hasel w google(oczywiscie po angielsku)i jest sporo na ten temat na ten temat takze cos tam znajdziesz(na szybko znalazlem z livescience po hasle "humans are loosign iq" i drugi w independent dzial science po hasle "haumans peak inteligence 4-6 thousands years ago").Pozdrawiam.

Efekt Flynna boleśnie zderzył się z rzeczywistością :) Nie wiem jak można twierdzić że ludzie są coraz inteligentniejsi? Chyba trzeba być kompletnie oderwanym od rzeczywistości. Ja widziałem inne statystyki, według których najwyższe IQ mieliśmy pod koniec XIX wieku, w epoce industrializacji, wynalazków, odkryć. Wtedy był największy rozkwit ludzkiej kreatywności. Teraz mamy garstkę inteligentów i rzeszę głupków, bezrefleksyjnie konsumujących to co im się poda.

Film jest doskonały. Początkowo irytująca forma okazuje się być znakomita satyra. Tych odwołań do naszej rzeczywistości nie sposób zliczyc. Warto obejrzeć wywiad z reżyserem i aktorami. Di Caprio jest tutaj nieprzypadkowo - występował już w produkcjach dotyczących zmian klimatycznych ale czy one przysiosly większe rezultaty niż nawoływania naukowca z filmu?

Chciwość garstki ludzi doprowadziła do śmierci całej planety.

I tak samo będzie w rzeczywistości gdy taka sytuacja będzie miała miejsce....
Film poprostu genialny.

Raczej....nie chciwosc.Raczej glupota ktora zawierala w sobie takze chciwosc pomimo egzystencjalnego zagrozenia i przekonanie o wlasnej nieomylnosci pomimo braku jakiegokolwiek doswiadczenia w omawianym temacie itp itd.Jak to powiedziano w pewnym momencie w filmie "jest gorzej niz myslicie-oni sa nawet za glupi aby byc zli".

Brakuje w tym wszystkim jednego - humoru. Nieśmieszna mieszkanka banalnych gagów napisanych przez podstarzałych scenarzystów. Kiedy memy wychodzą z internetu 10/10 kończy się cringem i tak też jest w tym przypadku.

Niestety nie zrozumiałeś filmu, przesłania, połączenia satyry i czarnego humoru w odniesieniu do obecnych czasów i totalnego zidiocenia społeczeństwa lub po prostu jesteś za młody na ten spektakl.

O nieee... musiałem trafić na boomera, któremu się wydaje, że należy do wąskiego grona światowych intelektualistów, którzy są w stanie zrozumieć tak błyskotliwą satyrę. Dziadek, to że widziałem pierwowzór czyli Idiokrację i rozumiesz jako tako czym jest Instagram i Tiktok, nie znaczy, że cokolwiek czaisz z dzisiejszego świata. Największą ironią jest fakt, że ten film wyśmiewa tak naprawdę takich jak ty, małych żuczków, którzy z rozdziawioną japą oglądają jednowymiarowy "roast społeczeństwa" stworzony przez korporację, która słynie z tworzenia prostackich gniotów i przyczyniła się znacznie do oniżenia jakości światowego kina.

Oj chyba Cię ten film jakoś uraził. Ciekawe dlaczego?

Nie zgadną, dlatego, że ty jesteś mądry, a reszta w tym ja nie ;)?

Ten film Cię zabolał tak samo jak mnie. To jest o nas wszystkich i dokładnie o tym co tutaj w komentarzach. Pis, biden lgbt. Wszyscy się już napier... :) dokładnie o tym jest ten film. O nas wszystkich w aktualnym czasie.

Bo to nie miało być śmieszne. Cały film jest tak naprawdę smutny.

Nie miało? Bo gatunek tego filmu to oficjalnie komedia / komediodramat. Domyślam się, że przy scenach z Jonah Hill i panią prezydent mówiącą o nudesach pipy w social mediach byłeś rozmontowany psychicznie, ubolewając nad pogłębiającą się degradają intelektualną społeczeństwa. Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego ludzie mówiąc krytycznie o innych zawsze się dystansują? Wiesz, jak ktoś mówi "eh pani kochana, ludzie to w tych czasach powariowali" to zawsze jest w domyśle "nie ja". Dokładnie ten sam schemat zastosowany jest w tym filmie, dodatkowo by Netflix, więc turbo zachowawczo by nikogo przypadkiem nie urazić, a jednocześnie by ludzie poczuli się lepiej wyśmiewając przerysowane cechy tych "innych". W mojej ocenie szum wokół tej produkcji i zadziwiająco wysokie oceny to tylko potwierdzenie samej tezy.

Bo to nie miała być komedia.

i ten świa5 na jedyne co zasługuje to taka kometa

PiS powinien zanalizować i wdrożyć do produkcji....

Bardzo fajna parodia współczesnego świata, korpokracji, woke i cancel culture.

akurat tu przychylam się do twojej opinii, kiedyś każdy imbecyl sprzedawał się przynajmniej za 30-ści srebrników teraz sprzedaje się za lajka nawet nie myśląc co czyni ale jest szczęśliwy z pełnej krasy ogłupienia.

Przyjemny?Nie.Prawdziwy?Tak.Oczywiscie masa ludzi ocenia na 1 poniewaz zbyt ich boli prawda na temat naszego gatunku i ich ukochanego wodza(Kaczynski/tusk/Trump/Biden/Merkel/Putin/kazdy inny)oraz tego w jakim swiecie zyja.

Nigdy jeszcze nie pisałem komentarza na filmwebie, ale z tym co napisałeś zgadzam się tak bardzo, ze az musiałem :)

Niestety przez przypadek wysłałem przed napisaniem pełnego komentarza.

Film tak jak i sama Idiokracja jest dla mnie smutny, bo w całej swojej groteskowości jednak pokazuje kierunek w którym zmierzamy. Negowanie nauki, podlapywanie haseł bez ich choćby pobieżnego sprawdzania pomimo największego w historii dostępu do informacji, to wszystko właściwie mamy. Korporacja która moze wywrzeć wpływ na opinie społeczna tez juz jest.

Jeden z niewielu filmów amerykańskich który można oglądać 2-3 razy i za każdym razem można odnaleźć nowe wątki. Współczesny obraz chorej z zachłanności Ameryki z Zukerbergami czy Briniami na czele. Prezydentowa to taki połączanie zakompleksionej i niedocenionej Clinton z kretynizmem Trumpa i sklerotycznym umysłem Bidena. Cała ekipa doradców prezydentów wypisz wymaluj to Kuschnery, Blinkeny, Coheny czy Kleiny którzy ciągną Amerykę na dno, zresztą bardzo dobrze. Gdyby nie Chiny to prawdopodobnie Iran stałby się kolejną ofiarą amerykańskich wojen o pokój po którym nie zostałby kamień na kamieniu. Film pokazuje jak wymyślonymi debilizmami w stylu ocieplenie klimatu, dziura ozonowa (kto to jeszcze pamięta ?) czy trujący dwutlenek węgla, powoduje to że ludzie przestają reagować na cokolwiek sensownego.

Najgorsze że ten debilizm na ekranie to mały pikuś wobec debilizmu w świecie realnym. Wcale nie potrzebujemy wielkiej komety żeby się unicestwić, wystarczy że będziemy żyć tak jak dotąd a w perspektywie 30 lat sami się unicestwimy - w efekcie zmian klimatycznych, zatrucia środowiska itp. Wszyscy to wiedzą, wielu o tym mówi, dysponujemy możliwościami technicznymi żeby jako ludzkość ten proces odwrócić ale nic się nie dzieje bo są ważniejsze sprawy typu fryzura Dody Elektrody albo sióstr Kardashian. Tak że ci debile z filmu z Jasonem na czele mają większe prawo śmiać się z nas niż my z nich

Trafiłeś w punt