Świetnie ukazany debilizm współczesnych czasów
Moim zdaniem nie było świetnie. Pokazują w przerysowany sposób świat takim jaki jest. To wszystko to banały, rzeczy oczywiste. Nie było w tym nic odkrywczego. Wiadomo świetnie aktorstwo i realizacja ale pomysł/scenariusz na poziomie TVN
Czasami nie musi być nic odkrywczego. Ale niestety, osoby, do których powinien dotrzeć ten film powiedzą coś w stylu "co to za Hollywoodzka propaganda"
Java_ff Jaki przerysowany? Wszystko pokazane tak jak jest naprawdę. Tylko tu było okraszone to nutką satyry. Mnie do śmiechu nie było podczas filmu. Żal mi po prostu ludzi którzy fascynują się pseudo celebrytami i czekają na newsy o nich typu załatwił się dzisiaj na miękko czy rzadko. To jest na prawdę porażka. Film ma bardzo ciekawy przekaz tylko nie sądzę aby on dotarł do ludzi do których powinien.
Za przeproszeniem, do debili z Facebooka, tiktoka, nie znam innych mozgojebnych portali ale z pewnością jest ich mnóstwo, przekaz nie trafi tak jak do "Tej" prezydent... A obecna pandemia?
Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Nasza cywilizacja sięgnęła dna i trze dupskiem po piachu...
Niepojete to jest dla mnie dokąd to zmierza.
Widzisz to wszystko zbyt jednowymiarowo. Przecież ten świat to też lasy, rzeki, góry, piękno samo w sobie. Oczywiście masz rację co do celebrytów. Czytałem dziś o jednej, która sprzedawała własne gazy zamknięte w słoiczkach. Najstraszniejsze nie jest to, że zarobiła na tym 200 tysięcy dolarów, ale fakt, że ludzie naprawdę to kupowali.
To jest jedna strona tego świata, ta zidiociała, dążąca wszelkimi metodami do zysku, dzika w swoim ucywilizowaniu. Jednak jest jeszcze cała paleta doznań estetycznych związanych z naszym środowiskiem. Są ptaki budzące cię ze snu, kawa pita na huśtawce w ogrodzie przy wschodzącym słońcu, ośnieżone drzewa i stoki. To wszystko jest nasze, mozemy z tego korzystać. Nie piszę tego jako oderwany esteta. Żyję w tym swiecie, zawsze stojąc twardo na nogach. Ale nie koncentruję się przesadnie na tych jego cieniach, staram się zauważać te jasniejsze fragmenty rzeczywistości. Tylko tego trzeba się nauczyć. Człowiek jako element środowiska potrzebuje kontaktu z tym, co pierwotne i naturalne. Nie my to stworzyliśmy, ale to jest dla nas!
Twój komentarz jest jednym z ładniejszych, jakie kiedykolwiek przeczytałem w Internecie i dziękuję Ci za niego... To prawda - jest tyle piękna na świecie... Dla mnie końcówka była bardzo wzruszająca, gdy umarli z myślą, że niczego im w życiu nie brakowało - i gdy pokazywane były zwierzęta i natura...
Film można odczytywać na różne sposoby. Dla mnie najbardziej podstawowym jest to, że wszyscy umrzemy :) Zajmujemy się polityką, kasą, życiem innych itd. jakbyśmy zapomnieli, że za chwilę umrzemy. Dla jedynym to rok dla innych 70lat jednak to przyjdzie. Nasza kometa spadnie i co robić z danym nam czasem? Jak przeżyć, spożytkować czas zanim nastąpi upadek? Przed kometą nie uciekniesz, widzimy ją coraz wyraźniej a mimo to siedzimy przed tv/youtube i oglądamy celebrytow, polityków potem kłócimy się z rodziną, bo ktoś ma inne poglady itd. Stąd pewnie odwołanie w filmie do Carla Sagana.
Ten film jasno pokazuje, że gdyby USA nie rządził gabinet idiotów (karykatura 1 do 1 Trumpa) i posłuchano by od razu naukowców, to kometa w ziemię by nie uderzyła :)
Heh, to miks kilku prezydentów a nie tylko Trumpa. Jak na lewaka przystało szybciutko wysnuwasz błędne wnioski ;)
Taki ze mnie lewak jak z ciebie zakonnica :) Od razu widać że nie masz zbyt dużo pod kopułą, misiu kolorowy ;)
dobrze, że Biden by to ogarnął xD Marionetka sterowana przez amerykańskie korpo, której mówi sie co ma robić.
Hmm pomyślmy - Biden nie ma w gabinecie rodziny jak Trump. Biden jedną z pierwszych rzeczy jaką zrobił to powrót w struktury WHO, Biden słucha specjalistów ze swojego otoczenia a nie jak Trump, gada co mu ślina na język przyniesie a potem jego medyczny doradca na konferencji ws. COV-19 robi wielkie oczy a później facepalma. Innymi słowy - tak, Biden by to ogarnął o wiele lepiej ;)
Tak jak ze wsi można wyjechać, tak samo można z Kalifornii. Ale to nic nie zmienia ;-)
Ale gdyby nie rodzina, Biden byłby dalej na emeryturze. Biden nie otacza się rodziną, rodzina wytoczyła Bidena.
Tradycyjne lewackie podejście polegające na odcięciu się od własnej rodziny. Lepiej zaufać obcym ludziom opłacanym przez korpo niż własnej rodzinie. Biden ma tylu fachowców że on tam właściwie jest niepotrzebny. I tak rządzi towarzysz Kamala i jej zaprzyjaźnione korporacje.
Zabawne, to już kolejny komentarz w odpowiedzi do mojego ze słowem 'lewactwo' xDD
Otóż standardem jest czy to na najwyższych szczeblach polityki czy biznesu że nie zatrudnia się rodziny bo to wpływa na decyzje.
Ludzie! Przeczytajcie ostatnich kilka komentarzy powyżej. Ten film miedzy innymi właśnie przed tym przestrzega. Skupienie na nic nie znaczących pierdołach. Wojenki o byle gówno z zapieczeniem godnym lepszej sprawy. Podczas gdy to co macie najcenniejszego na tym świecie przelatuje wam niepostrzeżenie między palcami.
Trump tak samo jak WHO umniejszali wirusowi co doprowadzilo do zapasci gospodarczej na calym swiecie, Biden tylko zareagowal po fakcie co nie znaczy, ze jest jakis lepszy tylko bardzo cierpliwy, czekajacy az oponent sie potknie. Mleko juz sie dawno rozlalo. Postac Randalla Mindy swietnie obrazuje jak w obliczu kryzysu celebrytami stali sie wszyscy wirusolodzy ktorzy niechetnie chca odejsc od koryta.
Pani prezydent to był miks Trumpa i Hilary Clinton. Dla mnie w sumie bardziej Clintonówną zachodziło.
No widzisz, napisałeś/-aś taką ciekawą interpretację, a momentalmnie zeszło na tematy i kłótnie polityczne.
Dokładnie zgadzam się z Tobą. Ciekawa interpretacja filmu, a ludzie tak jak postacie z filmu zaczęli się dzielić na jednych i drugich. Mam nadzieję, że nie leci w nas żadna kometa, bo inaczej już po nas...
Współczuje odrealnienia - film jest bardzo łagodny w ukazaniu ludzkiej głupoty .. jest setki razy większa
W przerysowany??? Tam nie ma nic przerysowanego, tak wygląda współczesny świat. Niech ta kometa wreszcie przyleci i zakończy te cierpienia.
Kometa, nie kometa, w każdym razie zachodnia cywilizacja zalicza końcówkę. W każdej upadek wygląda tak samo - wszystko już było.
To jest analaogia do KAZDEJ sytuacji kryzysowej wliczajac covida,kryzysy imigrayjne,kryzys 2008 itp itd.Przestancie juz szukac analogii do Trumpa,Clinton itp-oni wszyscy oni sa tacy sami.
pieknie punktowano aktualny system polityczny (nie tylko w usa) oraz korpo i zarządzające nim osoby i ich wpływ na wszystko dookoła (pokłon w kierunku appla :D i beki z tej firmy), a sam film to imo daleko stoi od komedii, jezeli juz, to sa elementy czarnej komedii ale ogolem to dramat s-f ...
w sumie beka z aplla i podobnych firm to jedno, ale w filmie wysmiewane jest tez cale spoleczenstwo, ktore za tym slepo idzie (via telefon wie lepiej od Ciebie i te autozakupy mp3 xD )
nie wiem kazdemu moze sie przedstawiac inny gosc bo glos ma jak bill clinton ale firma z telefonami caly ten ekosystem wyglad produktow ta cala rewolucyjnosc i zamyslunek to parodia zdecydowanie jednej firmy tj appla jak w morde jeza strzelil
najlepsze jest to, ze netflix swoimi produkcjami sam się przyczynia do tego „debilizmu współczesnych czasów”
Zdaje się, że nawet mignął w filmie fragment, jak widzowie oglądają Too Hot to Handle, zamiast skupić się na zapewnieniach astronomów
Ale jak widać choćby po tym filmie, czasami im wyjdzie coś dobrego. Są to nieliczne przypadki, wystarczy że odejdą od siania propagandy i całkiem niezłe rzeczy wtedy tworzą.
Dokładnie. Ten film przypomina mi świat kina, a mianowicie ekranizacje Marvela i produkcje Netflixa. Bo nic innego już się nie liczy...
Jesteśmy ślepo zapatrzeni w to, co nam pokażą. Ja tęsknię za kinem, które już nigdy nie wróci... Tak jak z kinem, tak prawie już ze wszystkim moim zdaniem, ciągniemy w dół i cieszymy się z ochłapów. Zawsze miałem wielki dystans do filmów Netflixa, które uważam za słabe, ale ten film jest dobry - bo trochę strzałem w kolano :)
Film pokazujący obecne absurdalne czasy. Jedno nawiązanie rzuca się w oczy, a mianowicie zależność od ludzi wpływowych, mających ogromne majątki i decydujących o obsadach politycznych w krajach wysokorozwiniętych. Świetnie była ukazana postać Petera Isherwella, szefa firmy BASH, gdzie możemy porównać go do współczesnych magnatów takich jak Elon Musk SpaceX, czy Richard Branson z Viegin. Nie od dziś wiadomo, że takie właśnie wielkie firmy, z ogromnym kapitałem łożą na kampanie wybranych polityków, a w następstwie, wygrani są w „kieszeni” swoich sponsorów, którzy mają niemały wpływ na decyzyjność w wybranych aspektach.
Przykre to, ale film Adama McKay’a dobitnie pokazuje, że nie jesteśmy bezpieczni i niestety jesteśmy zdani na łaskę oligarchów, którzy nie do końca mogą chcieć zadbać o nasze dobro.
Trochę dokładnie tak. I ci oligarchowie śpiący na pieniądzach są tak w sobie zadufani, że nigdy nie przyznają się do błędu lub porażki, a na ich błędach ucierpią zwykli ludzie.