Historia w konwencji filmów Alena o neurotycznych Żydach z Nowego Jorku .Hipochondria i perypetie miłosne.Dla mnie nie była to komedia romantyczna. Żonie powiedziała że słaby i nudy. Mi się nawet podobał ale na pewno nie jest to film na randkę w kinie raczej na seans w łóżku.
A mnie się podobało. Może dlatego, że nie miałam kompletnie żadnych oczekiwań. Poza tym uważam, że Halberg jest seksowny i stworzony do grania takich "allenowskich" postaci :)
Nie jest to mistrzostwo świata, ale mamy tu subtelny humor, sensowną ścieżkę dźwiękową, fajne postaci drugoplanowe. Film jest niepozorny, ale nie jest nieudolny.