Banalna historyjka romansu dwóch tancerek go-go. W harlekinach było więcej treści. Dobrze zarysowane charaktery głównych postaci, tylko nie wiadomo po co. Na dobicie, zabrakło nawet pomysłu na zakończenie tego gniota. Już nie te czasy, że samo umieszczenie dwóch pań w łóżku, 'zrobi film'.