Tak! :)

akurat ten gitarzysta to jedna z niewielu zalet tego filmu i do tego zabawna ;))

10/100 uwielbiam gitarzystę!A Muza to mistSZostwo świata!

Twarz gitarzysty przypomina mi trochę projekty postaci pensjonariuszy szpitala dla obłąkanych z gry You Are Empty. Poza tym to jedna z najbardziej pamiętnych postaci z filmu włączając w to samą kreację Toma Hardyego (chyba najmniejsza ilość dialogów głównego bohatera w filmie od czasów Arniego z pierwszego Terminatora).

Forum kretynów się zebrało, zachwycających się największymi debilizmami filmu. =)
I to w przekonaniu, że mowa o czymś "suuper".

Co prawda to prawda, eleganckie riffy zapuszczał, wyczesany motyw z tym pojazdem

zgadzam się chociaż akcja nie jest szczególnie wartka, ale mam sentyment

Sorry, że po tylu latach, ale dla niego enty raz oglądam :)!

A cha! Muza podczas akcji rozwala mi system! Sąsiadom też :)!