PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95747}

Mad Max: Na drodze gniewu

Mad Max: Fury Road
7,2 214 330
ocen
7,2 10 1 214330
8,5 51
ocen krytyków
Mad Max: Na drodze gniewu
powrót do forum filmu Mad Max: Na drodze gniewu

Wreszcie stare pierniki poszły po rozum do głowy i doceniły blockbustera. A takie perełki jak Mad Max trafiają się raz na lata. Może nawet raz na dekadę. Miller w wieku 70 lat nakręcił dzieło totalne - nadał kinu akcji zupełnie nową jakość i wrzucił akcję na taki poziom, że jeszcze długo nikt go nie pobije. Serio, nie sądziłam, że takie rzeczy w letnim kinie się jeszcze zdarzają. 5 lat temu Cameron próbował nas przekonać Avatarem ale ostatecznie poza efektami nie było w tym filmie nic wyróżniąjącego go. Nolan próbował i przy Incepcji był naprawdę blisko (zresztą słusznie również Incepcję doceniono) ale to co zrobił Miller z Mad Maxem... Ten film na wielkim ekranie to nie seans tylko przeżycie. Kino pisane czystą adrenaliną. Zostaje mi tylko paść na kolana przed nim. Stąd też ogromna radość, że doceniono ten film. Bo to jedna z najlepszych (dla mnie najlepsza) rzeczy jakie pojawiły się w minionym roku w kinie.

Arcydzieło w swoim gatunku.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Diego_fw

Też zdziwiłam się że muzyki nie doceniono ale może to zbyt elektroniczne dźwięki dla nich? W każdym razie już za montaż dźwieku jest nominacja więc akurat ;)

ocenił(a) film na 10
Metropholis

Popieram, podczas gali będę trzymał kciuki za ten film jak cholera!

Jakub_Kowolek

Jako film roku nie wygra, wiadomo, ale Miller ma szanse. On i Inarritu to chyba jedyni naprawdę mocni konkurenci.

użytkownik usunięty

Też.

ocenił(a) film na 10
Metropholis

Zgadzam się ze wszystkim oprócz opinii o Incepcji :P

rozkminator

Można lubic lub nie ale to jednak przykład solidnie zrealizowanego, inteligentnego filmu rozrywkowego z kilkoma świetnymi pomysłami technicznymi (obracający się korytarz, zaginające ulice Paryża) i docenić to jednak trzeba. Tym lepiej że zrobiła to Akademia.

ocenił(a) film na 4
Metropholis

Nie podpalajcie się. Być może kilka statuetek dostanie ale nie najważniejszych: charakteryzacja, scenografia, kostiumy. W tych ma szanse. Osobiście nie dał bym za nic więcej. Film ładny wizualnie, ale zupełnie pusty w treści.

ocenił(a) film na 10
Logan87

Nie zgadzam się. Moim zdaniem właśnie w tym wybuchowym akcyjniaku znalazło się najwięcej ciekawej treści. Nominacja jak najbardziej zasłużona. Polecam ten tekst:
http://www.krytykapolityczna.pl/20150618/majmurek-mad-max-z-atestem-bechdel

Puste to są Spotlight, Zjawa czy Most Szpiegów. Wszystkich nominowanych filmów jeszcze nie widziałem. Bardzo się ucieszyłem gdy ogłosili że Mad Max startuje w głównej kategorii.

ocenił(a) film na 8
matt80

Tacy goście jak logan87 myślą, że treść filmu to tylko dużo dialogów. Czasem w filmie lepiej jak nic nie mówią niż gadają głupoty. Poza tym akcja filmu dzieje się w post apokaliptycznym świecie pełnym bandytów, świrów i gangów motocyklowych więc bohaterowie nie powinni być wygadanymi, wesołymi typkami i tyle. Ta cisza i surowość świetnie oddaje klimat filmu

ant887

Prawdę mówiąc w świecie Mad Maxa nie ma czasu na gadanie. I wszystko co potrzebne do treści w tym filmie jest ale trzeba umieć to odczytać. Co w sumie nie jest specjalnie trudne jeśli ma się mózg a nie tylko oczy.

ocenił(a) film na 9
Metropholis

Nic dodać

ocenił(a) film na 6
matt80

Zjawa pusta? Kończ waść wstydu oszczędź :D

użytkownik usunięty
Karule

Rozwiń w takim razie. Co jest w "Zjawie" takiego treściwego?

ocenił(a) film na 6

Nie da się odpowiedzieć na Twoje pytanie. Fabuła Zjawy to trzy zdania, a nawet może jedno słowo - zemsta. Nie o to tu chodzi, ten film wypełnia reszta - emocje, metafizyka i interpretacja. Zjawa nie jest obrazem dla każdego, to arcydzieło dla wrażliwego, inteligentnego widza, który umie wyczytać znacznie więcej niż "A zostawił na śmierć B, B chce się zemścić". Musi to zrobić sam przy pomocy narzędzi, które zostawił mu Inarritu.

użytkownik usunięty
Karule

Tak myślałem.

ocenił(a) film na 10

Czytaj: "ty po prostu tego filmu nie rozumiesz i do niego nie dojrzałeś" - czyli ulubiony argument ludzi bez argumentów :)

ocenił(a) film na 6
Logan87

Za scenariusz na pewno nie będzie Oscara, ale są inne kategoria (jak efekty specjalne, charakteryzacja), w których nie ma konkurencji.

Metropholis

Podpisuje się obydwoma rękami i nogami i czym jeszcze się da. Doskonałe kino akcji, być może najlepsze w historii. Wiele kultowych filmów akcji, czy blockbusterów, to tak naprawdę guilty pleasure, Mad Max: Fury Road jest autentycznie doskonałym filmem - idealna narracja, montaż, praca kamery, efekty specjalne, sceny akcji i aktorstwo. Historia jest prosta, ale opowiedziana treściwie, bez zbędnej ekspozycji, czy bezsensownych wątków pobocznych. Żaden dotychczasowy film akcji nie zebrał tak pochlebnych recenzji i tylu prestiżowych nagród. Żaden jeszcze nie zyskał nominacji za NAJLEPSZĄ REŻYSERIĘ i NAJLEPSZY FILM, nawet takie klasyki jak Terminator 2: Dzień Sądu, czy Matrix. Nie wiem, czy wygra najważniejsze nagrody, ale już same nominacje są wielkim osiągnięciem. Liczę na to, że film doczeka się swoich sequeli. Wątpię, żeby się udało przewyższyć Fury Road, ale żeby trzymały tak wysoki poziom (albo w najgorszym przypadku były satysfakcjonujące). Niech Miller się nie poddaje, a producenci niech nie żałują kasy i niech nie wtrącają się swoimi PG-13, czy innymi głupimi pomysłami.

szmyrgiel

Tak, też mnie uderzyło jak technicznie jest doskonale wykonany - jak na film akcji, w niczym się nie gubisz, kadrowanie jest takie, że czujesz chaosu mimo wszechobecnej akcji. Co do filmów akcji - tak, Fury Road to być może najlepsze co nakręcono i słusznie zbiera pochwały. Nigdy nie sądziłam że dożyję dnia, w którym akcyjniak podbije moje serce ale dożyłam. I jestem nim zachwycona.

Metropholis

miało byc "nie czujesz chaosu" :p

ocenił(a) film na 6
Metropholis

I polecą Oscary - najlepsza charakteryzacja na 100 %, najlepsze efekty specjalne, dźwięk też ma szanse, najlepszy montaż dźwięku (?). Będzie więcej niż 1 Oscar to pewne.

majkalipcowa

Jeśli nie znalazła sie ścieżka do Mad Maxa to na pewno nagrodzą za montaż dźwięku - scena z burzą piaskową, gasnącą zapałką i te skrzypce do tego albo scena wyjazdu z kanonu jak Max wdeptuje pedał gazu i rozbrzmiewają pierwsze nuty kawałku Brothers In Arms - cudo.

ocenił(a) film na 6
Metropholis

gitara itd., były tam takie różne montażowe smaczki, jak ktoś się bardziej wsłuchuje z muzykę w filmie

majkalipcowa

Chwilami uderzało to wręcz o klasykę, zresztą w trailerze pięknie dodano utwór Vivaldiego "Dies Irae". Ale ogólnie ten soundtrack to rozległy wachlarz brzmień.

ocenił(a) film na 6
Metropholis

I za dźwięk stawiam na Oscara. Zresztą nie będzie to jedyny Oscar.

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Film przereklamowany w tych zachwytach. Fabuła słaba (wiem, że nie o nią chodzi w tego typu filmach, ale skoro pretenduje do najlepszego filmu roku, to chyba można było dać coś więcej), postacie mało zapadające w pamięć, a efekty wizualnie świetne, ale bez rewelacji, to wszystko już było. Avatar był prawdziwą rewolucją, Mad Max nawet się do tego nie zbliżył. Ścigające się samochody po pustynie to nie jest żaden przełom.

Film lubię i oglądało się bardzo dobrze (taką też dałem ocenę jak widać), ale na jakiegokolwiek Oscara poza efektami ten film nie zasługuje.

Ryloth

"Avatar był prawdziwą rewolucją, Mad Max nawet się do tego nie zbliżył" No teraz to mnie rozwaliłeś... Mad Max nie jest przełomem pod względem efektów, przeciwnie, odwołuje się do klasycznych wzorców z czasów lat 70-80-tych. Jego rewolucyjnośc to przede wszystkim treść i ryzyko na jakie się powołał mimo bycia blockbusterem. Ile znasz filmów w które wytwórnie ładują 200 mln (więc wiadomo że film musi się zwrócić) i oddają całe pole do popisu reżyserowi (który zażarcie walczy o zrealizowanie swojej wizji na własnych zasadach albo wcale)? Nie będę się rozpisywać na ten temat ale podrzucam chyba najlepszą jak dotąd analize tego filmu: http://myszamovie.pl/2015/05/mad-max-fury-road-zostawia-wszystkich-w-pyle/ gdzie autorka najlepiej wyjaśnia, że co jak co, ale Mad Max to nie tylko wybuchy i kolizję. Bo o dziwo Miller upchał tam całą masę treści, które można wyczytać między wierszami. A w każdym razie to pierwszy film, który zarówno opowiada fabułę akcją - relacje bohaterów, ich metamorfozę, charakter, jak i jest niezłym komentarzem do rzeczywistości i jeszcze ma miejsce na upchanie humoru w tym wszystkim. Ale we mnie największy podziw budzi przede wszystkim serce włożone w ten film. Miller zrobił trochę to co Jakcson 15 lat temu (z tym że on posiłkował się Tolkienem) - stworzył własny, spójny świat, gdzie wszystko ma fundamenty a postacie własną historię i idę o zakład, że gdyby ktoś kazał mu nakręcić film o którymś z tych War Boys to on i tak wiedziałby jak to zrobić i wpasować w uniwersum, bo zwyczajnie je zna od początku do końca, łącznie z zasadami na jakich funkcjonuje.

Bliżej temu filmowi do kina autorskiego (co tym bardziej podkreśla końcowy cytat będący dopełnieniem tego co właśnie zobaczyles) niż filmów które wchodzą co roku latem do kin. W takim filmie - o pretekstowej fabule, prosto zarysowanych postaciach i masie akcji było tysiące rzeczy, które mogły się nie udać. A udało się wszystko. I może Ci nie odpowiadać tak przyjęta stylistyka i konwencja, ale jesli masz jakiekolwiek pojęcie o sztuce filmowej jako takiej to zwyczajnie powinienes umieć ją docenić. Bo nawet zupełnie obiektywnie - to naprawde jeden z najlepszych filmów od lat.

ocenił(a) film na 8
Metropholis

I co z tego, że odwołuje się do klasycznych wzorców? "Przebudzenie Mocy" tak samo. Oba filmy nie zachwyciły moim zdaniem, choć poczekam na premierę DVD Star Wars i wtedy obejrzę na spokojnie jeszcze raz.

"Ile znasz filmów w które wytwórnie ładują 200 mln (więc wiadomo że film musi się zwrócić) i oddają całe pole do popisu reżyserowi (który zażarcie walczy o zrealizowanie swojej wizji na własnych zasadach albo wcale)?" - Hobbity? Nowa trylogia Star Wars (1999-2005)? Filmy, których reżyserami są Nolan, Scorsese czy Tarantino? To tak na szybko, co mi przyszło do głowy.

Nie ma co się doszukiwać głębokich przesłań, nie ten gatunek. Sam świat jest jednym wielkim przesłaniem/przestrogą, jeżeli można to tak ująć, ale on nie pojawił się po raz pierwszy w tym filmie.

Akurat z tą spójnością to jest na bakier, podobnie jak z fabułą, ale mniejsza z tym. Film mi się podobał, z przyjemnością do niego wrócę, ale nie zachwycił po prostu. Jeżeli chodzi o blockbustery to wg mnie nie był to ani najlepszy blockbuster tego roku, a co dopiero ostatnich lat. Już w następnym roku wychodzą takie tytuły, które przysłowiowo spowodują, że o MM się szybko zapomni, jeżeli nie dokonało tego "Przebudzenie Mocy".

Ryloth

Hobbity? Star Wars? Ty tak na serio? Obie serie są totalnie skopane - nadmiar efektów, marna treść (a i tak bardziej rozbudowana niż w Mad Maxie) i rozczarowanie widzów / fanów. Tarantino to nie ten sam kawałek kina (on nie kręci blockbusterów tylko projekty autorskie), to samo Scorsese - nie rozumiem jak mogłeś w ogóle strzelić takimi nazwiskami. To tak jakbym ustawiła Terence'a Malika z Millerem i kazała porównywać. Duży wtf. A co do Nolana to swego czasu był nadzieją kina blockbusterów ale w okolicy Mrocznego Rycerza skręcił zbyt mocno w patos, nie trzymając się obranej ścieżki realizmu (jesli już się na niego powołał przy kręceniu Batmana) a przy Interstellar, mimo ambicji, zawalił pod względem fabuły (miłość pcha nas w kosmos - serio, Nolan? tyle masz do powiedzenia w sprawie filmu którego nazwałeś wejściem z polemikę z Kubrickiem? serio?). Za to Incepcja jest rzeczywiście przykładem świetnego kina rozrywkowego. Ale to nic przełomowego.

Mad Max pokazuje że można wziąć stary materiał i przerobić go tak że ludzie wyjdą z kina z opadem szczęki. Już pal licho efekty, ale przede wszystkim przedtsawienie kobiet - w końcu są pełnoprawnymi bohaterkami, które nie hasają w kusych wdziankach dla przyjemności widza (w filmie ma to sens bo dopiero co uciekły z haremu) i nie są dodatkiem do bohatera tylko potrafią skopać dupska nic nie tracąc ze swojej kobiecości i jeszcze mieć jakiś charakter. Furiosa to postać, która na lata zostanie przykładem jak pisać takie bohaterki. W tym filmie nawet staruszki wywijają bronią (jezu ale mnie to zachwyciło). Tak prostą fabułą film nie obraża inteligencji widza. No chyba że ty nie widzisz nic więcej i uparcie twierdzisz, że film jest płytki.

Nie widziałam nowych Star Wars ale po opiniach z różnych środowisk nie wygląda mi to na film przełomowy dla kina czy choćby swojego gatunku. Nominacje techniczne do Oscara to potwierdzają. Więc prawdopodobnie nawet nie ma co porównywac. Choć masz prawo woleć ten film, a jakże.

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Dla mnie zarówno Hobbity jak i Prequele Star Wars są filmami lepszymi od Mad Maxa (także pod względem fabuły), no, może poza "Bitwą", ale i tak wolę obejrzeć ją niż MM ;) Zresztą "Zemsta Sithów" jest wg mnie najlepszą częścią Star Wars. Prosiłeś, żebym ci podał nazwiska reżyserów, to podałem.

Trylogia Mrocznego Rycerza jest mistrzowska, zwłaszcza 2. i 3. część. Po tych filmach stałem się fanem Batmana :) A Interstellar ma świetne efekty, świetny klimat oraz główny motyw muzyczny (trochę za głośny) no i przynajmniej posiada FABUŁĘ w przeciwieństwie do Odysei. Jak ja nie znoszę tego filmu, nawet mi o nim nie wspominaj...

Mało jest filmów o kobietach jako bohaterkach, ale bez przesady, że takowym jest Fury Road. Najnowszy MM to film właściwie o nikim, nie ma jednego głównego bohatera/bohaterki, co nie jest wadą. Furiosa działała wspólnie z Maxem i to dzięki niemu udało się grupce kobiet zwyciężyć, a jej przeżyć. Nie czepiam się prostoty fabuły, inaczej Transformersom nie dałbym 9 (tak btw to miały lepsze efekty/bardziej spektakularne). Tylko że one nie były nominowane w kategorii najlepszego filmu, więc nie ma po co czepiać się luk w scenariuszu.

Co do wspomnianych filmów o bohaterkach, to skoro tak je lubisz, to pełnoprawny film otrzyma chyba Miss Marvel, być może też i Czarna Wdowa. W tym roku wychodzi też jeden z wspomnianych przeze mnie gigantów, czyli "Świt sprawiedliwości", gdzie ujrzysz Wonder Woman. Ja sam mam duże obawy odnośnie tego filmu, ale nie ma się co zamartwiać na zapas ;)

Z "Gwiezdnymi wojnami" nie da się już zrobić przełomu. To najpopularniejsze filmy w historii, o takim fenomenie, o jakim inne produkcje mogą jedynie pomarzyć. Problem z "Przebudzeniem" polega na czymś innym - na tym, że to właściwie remake "Nowej nadziei" ;/

Ryloth

Nowe Star Warsy, Hobbity lepsze od Mad Maxa. Czarna Wdowa - niezła bohaterka która w Age of Ultron skręca w totalną sztampę, a Odyseja Kosmiczna nie ma fabuły... Wiesz, co to jest ten moment, kiedy wyłączam się z rozmowy bo po prostu nie mamy o czym rozmawiać.

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Jeżeli czerpałem znacznie większą przyjemność z oglądania Hobbitów i Star Wars, to chyba nic dziwnego, że to dla mnie lepsze filmy? Dla ciebie być takie nie muszą. Trzeba jedynie szanować odmienne opinie.


Czy Odyseja ma normalną historię, jak inne filmy? Tzn. Początek, rozwinięcie i zakończenie? Nie. Ja to nazywam "brakiem fabuły". Film niezły, ale strasznie męczący.

Ryloth

Tylko widzisz, ja też mogę powymieniac co mi się nie podobało w filmowych klasykach czy najnowszych które zostały docenione artystycznie i powiedzieć, który mnie znudził a który nie miał fabuły tylko że nic to nie mówi o wartości tych filmów. Bo przyjemność z oglądania na pewno nie jest wyznacznikiem wielkiego kina. Co najwyżej jedną ze składowych. Odwracając sytuację - mogę wymienić dziesiątki przyjemnych w oglądaniu i nie nudzących filmów. Ale to nie znaczy że są one godne uwagi z perspektywy kinematografii jako takiej.

ocenił(a) film na 8
Metropholis

I taki jest też Mad Max. Nagroda dla Mad Maxa w kategoriach pozatechnicznych jest obrazą dla innych blockbusterów, które takie otrzymały, jak Władcy Pierścieni czy Mrocznego rycerza.

Ryloth

Wiesz co, zdecyduj się. Najpierw mi piszesz że Mad Max jest be bo nie widzisz w nim nic więcej poza wybuchami i pościgiem, potem mówisz że bardziej ci się podobały inne filmy czyli schodzisz na gadkę o gustach a teraz znów wracasz do arbitralnych sądów że Mad Max jest obrazą dla innych blockbusterów. To my gadamy obiektywnie o filmach czy co nam się podobało? Bo jeśli to pierwsze, to skup się na wszystkich elementach filmu zanim go ocenisz, a nie powtarzaj mi co ci się nie podobało. Bo to nie jest rozmowa o filmach.

PS. Uwielbiam Interstellar, ale się nie kłócę, że to wybitny film, bo widze wszystkie jego wady. To samo z Mrocznym Rycerzem, innymi filmami Nolana czy Finchera. Lubię Mad Maxa ale nawet gdyby tak nie było bez problemu umiałabym wskazać na czym polega jego oryginalność. Nie lubię Grawitacji ale zgadzam się, że technicznie ten film zapisuje się w historii kina a Cuaron zasłużył na Oscara za reżyserię. Innymi słowy - nie oceniam filmów po tym jak mi się je oglądało. W tym jednym weź przykład ze mnie. I zacznij trochę czytać o kinie bo warto.

Metropholis

Dziwne, że Mad Max jak na "film obrażający inne blockbustery" tak zachwycił krytyków, znajdował się nieraz na 1 miejscu najlepszych filmów tego roku (a jako jeden z najlepszych tytułów figurował na każdej), zdobył worek nagród do tej pory i jeszcze tyle nominacji do Oscara. Powiedz mi teraz czemu nie udało się tego filmom wymienionym przez ciebie, co?

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Nie zrozumiałeś mnie. Mad Max to moim zdaniem BARDZO DOBRY blockbuster, świetna rozrywka, techniczne nominacje zasłużone, choć bez wielkiej rewelacji, ale jego NOMINACJA dla najlepszego filmu jest obrazą dla innych blockbusterów, które kiedyś były nominowane w tej kategorii, a nawet ją zdobywały. O to chodziło.

Nigdy nie mówiłem, że Mad Max jest zły, tylko że nie zasługuje na nominacje pozatechniczne. A te otrzymał chyba tylko dlatego, że jeśli chodzi o filmy nie będące blockbusterami, to był to słaby rok, a na pewno słabszy od poprzednich. Trzeba było dokoptować jakiś "film gorszej kategorii" wg Akademii. A że ta nie zniosłaby nominacji np. Ultrona, Kingsmana czy Gwiezdnych wojen, to właśnie Mad Max ją otrzymał. Kiedy Władca Pierścieni zgarnął tyle statuetek, to albo członkowie Akademii byli bardziej normalni albo konkurencja była słabiutka. No ale nieważne.

O jakich filmach mówisz? Hobbity i Star Wars? Przecież ja je wymieniłem w kontekście tych 200 milionów na autorski projekt. Nie wiem, czy są lepsze czy gorsze od Mad Maxa. Moim zdaniem lepsze, ale to nie jest dyskusja na ten temat.

W czym niby Mad Max zapisuje się w historii kina? Pewno "dojrzali" tak go uwielbiają, bo ma kategorię "R" i chyba tylko dlatego. Tak w ogóle, to już niedługo wychodzi znacznie bardziej interesujący blockbuster z tym ratingiem. Bo co więcej poza tym? Gra aktorska? Fabuła? Muzyka? Efekty świetne, ale bez przesady, nie takie rzeczy się już oglądało (choćby wspomniane Transformers), a w tym roku bardziej spektakularne efekty miało "Przebudzenie Mocy" czy "Czas Ultrona". To, że efekty w Maxie były robione metodami klasycznymi, czy jak to się tam nazywa, to nie powód, żeby nazywać MM filmem rewolucyjnym. Fajna rozrywka, większość wróci do tego filmu z przyjemnością, fani kupią na DVD/BR i tyle. Jeżeli chodzi o blockbustery, to rewolucją był "Władca Pierścieni", "Avatar", "Mroczny rycerz" oraz MCU jako pomysł na tworzenie jednego uniwersum zamiast osobnych filmów czy trylogii.

Dobrze, ale wracając to mojego pytania, co poza bdb efektami miałoby wyróżniać MM, to odpowiedź jest prosta: nic. Avatar (nie jestem jego fanem, ale oceniłem na 8, bo technicznie to majstersztyk) mógł sobie na to pozwolić, bo to dopiero była rewolucja techniczna, o czym świadczy wynik w Box Office, którego nawet najpotężniejsza filmowa marka nie może przebić.

Można dyskutować, czy Mad Max to najlepszy blockbuster roku, czy ma świetne efekty itd. ale absolutnie nie można mówić, że to jakakolwiek rewolucja. Tyle ode mnie.

ocenił(a) film na 6
Ryloth

Zgadzam się, i Oscar za efekty specjalne, charakteryzację będzie. Może być też za dźwięk lub montaż dźwięku. Za role czy film roku na pewno nie.

ocenił(a) film na 8
majkalipcowa

Dźwiękiem też MM nie powalił, chociaż z tego co pamiętam, to bardziej zasługuje na tę nagrodę niż "Gwiezdne wojny" niestety. Najlepszy utwór miał "Czas Ultrona" - Heroes (uwielbiam tę nutkę, ustawiłem ją sobie nawet jako dzwonek), ale za to chyba nie ma nagrody ;)

majkalipcowa

Za techniczne sprawy to Mad Max będzie miał rządek Oscarów, to pewne. Ale ciekawa jestem zdjęć. Dadzą Mad Maxowi czy Zjawie? Dzika przyroda oczami Lubezkiego w Zjawie zachwyca już w trailerach a co dopiero w filmie ale czy dadzą mu trzeciego Oscara z rzędu? Ciekawe.

ocenił(a) film na 6
Metropholis

Zdjęcia. Tu walka będzie pomiędzy Zjawą i Mada Maxem, z małym znakiem zapytania jeszcze o Sicario. Nie widziałam jeszcze Nienawistnej ósemki.

majkalipcowa

Przy całym moim uznaniu dla reżyserii Sicario pod względem zdjęc jednak ustępuje Mad Maxowi i Zjawie. Bez dwóch zdań.

ocenił(a) film na 6
Metropholis

Osobiście miałam nadzieję, że Slow west dostanie nominacje w kategorii zdjęcia, więc to był mój faworyt, teraz jest nim Zjawa.

majkalipcowa

Mnie brakuje jeszcze Creeda. Film ma dobre zdjęcia ale kiedy doszedł do pierwszej walki kręconej w całości na master shocie gdzie kamera "płynie" za aktorami, przybliża się gdy przyjmują ciosy i oddala gdy odskakują, jestem już pewna że to jeden z najlepiej nakręconych filmów tego roku. Ale Creed to nie jest kino którym Akademia się interesuje :p

Metropholis

Ale tak, Slow West miał piękne zdjęcia Tylko wątpię, by Akademia go zobaczyła :/

użytkownik usunięty
Metropholis

>"5 lat temu Cameron próbował nas przekonać Avatarem ale ostatecznie poza efektami nie było w tym filmie nic wyróżniąjącego go."
A co jest wyróżniającego w Mad Maxie poza efektami? Przecież tylko o nich w swojej opinii napisałeś.

ocenił(a) film na 10

Charakteryzacja, kostiumy, zdjęcia, montaż, reżyseria, popisy kaskaderskie

ocenił(a) film na 10
Kasiek_haz

Mad Max zdobędzie najwięcej statuetek w Oscarach. W efektach zbliżyły się do niego Gwiezdne Wojny, ale nie sądzę by popisy mieczy świetlnych pokonało w tej kategorii Mad Maxa. Miller też może ukraść Innaritu Oscara za reżyserię. Ten drugi wygrał już rok temu. Dźwięk i montaż dźwięku zostaną pokonani przez Gwiezdne Wojny. Tak czy owak cztery Oscary na 100% będą(kostiumy, zdjęcia, montaż, efekty). Z reżyserią byłoby nawet pięć. Muzyka też dobra, ale chyba inny film wygra. Tak czy siak Mad Max zdobędzie więcej Oscarów niż Avatar!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones