hehe brawo dokładnie to samo czuje jak widze te skwaszone ryje

Tak jest jak napisales,a tak serio to da sie gdzies to wylaczyc zeby nie widziec ich ocen ?

Obawiam się, że musimy żyć z ich "recenzjami" z takim samym bólem, jak oni oglądając "przeciętne " filmy.

Zgadzam się w 100%, ci tak zwani „recenzenci” to porażka. Weźmie jeden z drugim, obejrzy film, da ocenę i koniec, tacy wielcy recenzenci. Tak to zwykły człowiek może zrobić. A jak ja szukam czegoś do obejrzenia i nie jestem pewny czy to zaczynać, to wtedy opinie recenzentów powinny pomóc, aczkolwiek tutaj pomocy nie ma za grosz, bo tylko cyferki u nich, żadnego słowa. Żenada i tyle

Dokładnie!! Na oceny ,, krytyków,, przestałam patrzeć . Wchodzę na Filmweb, żeby sprawdzić opinie . Jak jest niska, to wchodzę w komentarze a tu zupełnie inna historia. Filmy okazują się na prawdę dobre. A odnośnie ocen . Krytycy chyba po każdym filmie oczekują filmu, który przejdzie do historii kina . Trzeba rozpatrywać film pod wieloma kategoriami : jedne mają bawić , uczyć . Drugie cieszyć . Trzecie straszyć itd . Nie każdy z nich musi być klasyką kina . Wystarczy nie oczekiwać zbyt wiele i nie oceniać w najmniejszych detalach . Wystarczy po prostu obejrzeć film . Mężczyzna o imieniu Otto : nie widziałam oryginalnej wersji ale ta amerykańska jest genialna ! Tom Hanks jak zawsze w formie. Jak dla mnie to jest jedna z jego najlepszych ról. Bardzo pozytywny film , jednocześnie wzruszający ( upłakałam się co nie miara ) , z przesłaniem . Co więcej

Ja od lat stosuję zasadę że nie patrzę na komentarze ani oceny krytyków ponieważ portal już od dawna zszedł z tematyki filmowej na polityczne ,rasowe, prawne i kupę innych tematów nie związanych et cetera

Nieważne co zaznaczą i jak się wypowiedzą. Ktoś zawsze powie "ci wstrętni krytycy się nie znajom." Pod tym samym filmem jeden krytyk nazwał go ciepłymi kluchami i to co mnie z zbulwersowało nie była krytyka widzów, ale bezmózgie "ta wypowiedź nie jest merytoryczna" (chociaż przedstawił merytoryke w formie ciepłych kluch.) Ku'wa merytoryka na 1-3 zdań jakby to była pełna recenzja, powodzenia niech tacy ludzie też zostaną krytykami to się pośmiejemy. Przez uznawanie osobistego gustu za jedyny wyznacznik jest tyle nienawiści raz zasłużonej, innym razem nie. Z kolei patrzę na diunę którą uwielbiam i tym razem krytycy są jechani za dobre oceny, pomimo sukcesu diuny i wychwalania jej na yt. Tak naprawdę nie da się powiedzieć czy ktoś nadaje się na krytyka, chyba że przeczyta się pełną recenzję ale wszyscy dobrze wiemy że mało kto by je czytał bo te małe wstawki są wygodniejsze.

Porównał bym tych krytyków do takiego Otto na początku filmu, wyładowuje flustracje na otoczeniu, są tak spaczeni, lub tak już siedzą w tym jak narkoman że nie widzą piękna w prostocie, szukają drobiazgów aby się doczepić, film naprawdę dobry, mocny, wzruszający niesie dużo przekazu i emocji. Nie patrzę od dawna na tych znawców bo to jak narkomani, alkoholicy którzy znają trunek i szukają negatywów na siłę, od dawna widzę że brak już tym ludziom takiej obiektywnej opinii. Oni się nazwa znawcami, może są, może widzą więcej, ale widzieć więcej nie znaczy że akurat film nie dotrze do normalnego odbiorcy który ogląda filmy raz na jakiś czas, sam lubię wyrafinowane, złożone filmy zrobione z kunsztem, ale tutaj nie chodzi o to, akurat ten film jest taki jaki powinien być.