Na początek zacznę od Warwicka Davisa, który wciela się tutaj w tytułową postać. Jest to bezapelacyjnie najjaśniejszy punkt tej produkcji. Już sama jego charakteryzacja robi ogromne wrażenie, a dodając do tego jeszcze jego grę aktorską, to wychodzi coś niesamowicie dobrego.
Co do samego filmu to jest to horror z domieszką humoru i to o dziwo naprawdę dobrego. No i bardzo dobrze według mnie, bo raczej nie wyobrażam sobie, żeby był zrobiony on na poważnie. Dużo straciłby wtedy na swoim niepotarzanym klimacie. Pochwalić również muszę sceny zabójstw. Może i mało ich jest i to naprawdę bardzo mało, ale fajnie się prezentują. Też rzeczą która bardzo przypadła mi tutaj do gustu jest wykorzystanie znanych motywów z legend i powieści o krasnoludkach. No i oczywiście plusik również należy się za młodą oraz piękną Jennifer Aniston.