Próbują wydobyć komedię z kontrastu pomiędzy twardymi osobowościami tajnych agentów a cukierkowo-drobnomieszczańskimi dialogami, którymi się posługują dla utrzymania przykrycia.
Moim zdaniem to nie zadziałało, ale wiem, że są widzowie dużo bardziej tolerancyjni na przesłodzenie.