A wcale niełatwy bo akcja dzieje się na wyspie którą prawie w całości zajmuje gigantyczna kopalnia. Nie wnikam na ile było tam fabuły, a na ile prawdy historycznej ale po jego obejrzeniu wiem dlaczego Koreańczycy tak bardzo lubią Europę i tak bardzo nie lubią Japonii... Ja polecam chociaż jak przystało na kino wschodnioazjatyckie trupów, scen walki i krwi tam nie brakuje.