Film genialny w swej tandecie. Znacznie wyprzedzający swoje czasy. Na swój sposób i w swojej lidze bardzo dobry, oryginalny, niebanalny, a przede wszystkim dogłębnie poruszający ważny temat. No i ten fantastyczny, zupełnie nie wiadomo do czego pasujący Bela Lugosi;) Świetne, naprawdę świetne!
Też 8/10.
Film zobaczyłem na Festiwalu Najgorszych Filmów Świata i był dla mnie dużym zaskoczeniem! W porównaniu z innymi filmami na festiwalu, ten jest najbardziej sensowny, bo porusza - i to w dość odważny a także, pomimo tandety, głęboki sposób - problematykę transwestytyzmu i transseksualizmu.
Oczywiście nie obyło się bez tak kuriozalnych elementów jak np. przywołane 'badanie naukowe', mówiące, iż “7/10 mężczyzn nosi niewygodne kapelusze. 7/10 mężczyzn łysieje” lub nagłe pojawianie się wyrwanych z kontekstu wstawek pokroju diabła, lub fragmentów jakiejś bitwy.
Polecam sprawozdanie z imprezy, gdzie napisałem trochę więcej na ten temat - może nie jest to wybitny artykuł, ale od czegoś trzeba zacząć ;):
http://taf.org.pl/2010/05/wrazenia-z-najgorszych-filmow-swiata-2/
I jeszcze tekst znajomego, napisany lżejszym piórem:
http://taf.org.pl/2010/05/wrazenia-z-najgorszych-filmow-swiata-gdansk-28-03-2010 /
jest tandetny w jakimś zakresie a jako całość już nie,wolał bym żebyście się wypowiadali z większą precyzją, bo tandeta wyklucza dobre wykonanie, więc to pie... bez sensu
Tak jak napisałeś w odpowiedzi na inny temat dotyczący tego filmu: "Ed Wood przedstawiał sentyment do formy kina bardziej teatralnej, bez ukrywania tego, że się gra, że jest grane , lepiej, aktorstwo, gra jest tu akcentowana i ma swoją rolę i to mi się podoba, hołd dla tej formy kina, która ma w sobie coś" - ja to wiem, rozumiem to i co więcej ja to kupuję! Mój post w żaden sposób temu nie urąga, wręcz przeciwnie! Tak więc tym bardziej nie rozumien Twojej nerwowej reakcji na moją i użytkownika K0cik wypowiedź. To jest dopiero trochę bez sensu przyczepiać się i do tematu, który jest filmowi pochlebny, jak i do tego, który go miażdży...