Znacznie lepszy od "Cudzoziemca". Przede wszystkim lepsza (choć naciągana do granic możliwości) fabuła i porządniejsze, niezłe sekwencje walk. Na początku film nieco nudny, ale później się rozkręca, a Seagal znowu daje porządny wycisk swoim przeciwnikom. Nie jest to arcydzieło, ale przyzwoity akcyjniak.