Jeśli nastawiacie się na sceny walk rodem z Hero czy Domu latających sztyletów, to przestańcie. Wyłączyłem film w połowie, do tego momentu nie było ani jednej sceny walk. Trwającego 10 sekund treningu w kryjówce Dowódcy nie liczę jako walkę.
W takim razie masz czego żałować - cała druga połowa to praktycznie sama walka, do tego bardzo dobra ;)
chyba cie łeb boli druga połowa filmu to istna poezja śmierci i piękne walki dla mnie film 8/10 bardzo mi się podobał.