Można by pomyśleć, że zostawiliśmy jesteśmy już za sobą erę gloryfikowania sprzedawczyka Marleya zamiast prawdziwych ikon Tosha i Wailera - ale niestety, jak widać, nie.
podeślesz jakieś linki do ciekawych materiałów? mało pisze się o prawdzie w dzisiejszych czasach, chętnie coś poczytam i zgłębię temat
On ci nie podeślę bo nic nie ma. Coś gdzieś usłyszał sam nie wie co , a potem powtarza głupoty . Najłatwiej jest oczerniać osobę już po jej śmierci. Po odczytaniu tamtego debilnego komentarza , przeszperałem cały internet w poszukiwaniu informacji na temat rzekomego kapowania przez Marleya i wiesz co ? Nie znalazłem zupełnie nic , ani nawet jednego zdania , wzmianki, słowa !!!! Nic ! Szkoda że ludziom tak łatwo przychodzi plamienie czyjegoś dobrego imienia, zwłaszcza po śmierci tej osoby.
Jakiś czas Bob pomieszkiwał w Londynie, poznałem ludzi którzy go znali. Spędziliśmy ze sobą 6 mies. i słuchałem na jego temat raczej pozytywne opinie! ;)
Ja bardzo pozytywnie odebrałem jego twórczość. Muzyka tak ponad czasowa , że do dziś kiedy słyszę "no woman no cry" to łezka aż się kręci w oku...
A to Peter Tosh i Bunny Wailers są ikonami? Solowego Tosha wypromowali Stonesi a Bunnego zna raczej wąskie grono. Bob Marley rozsławił reggae na cały świat (dlaczego twoim zdaniem był Judaszem?) I chyba każdy go zna. Miał duży wpływ na muzykę i późniejszych artystów. Jedyną osobą oprócz Boba ze środowiska Jamalskiego reggae o której mogą zrobić film jest Lee Perry tak myślę. Nawiasem mówiąc chciałbym zobaczyć taki film.
Z muzyki reggae i około tych klimatów poleciłbym album Dadawah Peace And Love. Recenzja poniżej (sam blog autora również polecam) :
https://pablosreviews.blogspot.com/2020/08/dadawah-peace-and-love-1974.html?m=1