na tym polega wdzięk Asteriksa... Kakofoniks śpiewający w jednym z zeszytów 'Śpij kochanie, śpij...' też był niezły
oczywiście decyzja tłumacza
jedyna chyba tylko aluzja do innego filmu, może gdzieś jeszcze była a ja nie wyłapałem? Szkoda tylko, że piratów etatowych nie było....
Nie jedyna, było jeszcze nawiązanie do King Konga, gdy Obelix wspina się po pionowym murze budynku i wydaje charakterystyczny odgłos.