PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=3}
6,4 40 699
ocen
6,4 10 1 40699
5,3 18
ocen krytyków
Air Force One
powrót do forum filmu Air Force One

USA znowu górą:) Śmiać mi się chcę, jak oglądam takie filmidła. Wspaniałe Stany Zjednoczone ratują świat przed terrorystami. Kazdy sobie salutuje w fetorze walki. Pan prezydent to James Bond i Indiana Jones w jednym:) Ogólnie do obejrzenia ale troche naciagana rzeczywistość i ten patriotyzm:)

ocenił(a) film na 3
TorcidaTiger

Gorzej niż trochę naciągana rzeczywistość! Co to w ogóle było?
Ford i Oldman w takim czymś ,pod reżyserką Petersena jeszcze?! Litości.
Zawsze się broniłem przed tym filmem, a po dzisiejszym seansie wiem dlaczego.

djrav77

Gdyby nie Odlman to nie byłoby w tym filmie nic. Nawet Ford, którego cenię, przede wszystkim za Frantic dał ciała po maxie. I te jego miny komandosa, gdy czaił się za winklem...

ocenił(a) film na 3
Xerxo

Tak właśnie coś chciałem wypocić coś od siebie i znów klik ... i wielki ch.
Oldman to tak jak piszesz jedyna postać ,która przynajmniej próbowała, ale to za mało, abym i nim się zachwycił.

ocenił(a) film na 3
Xerxo

Oldman + muzyka = 3
z nudów można obejrzeć

TorcidaTiger

TyPOwa tania propaganda dla debilowatych od urodzenia, POlskich Katoliczków.
Typisch, idiotisch, polnisch.

ocenił(a) film na 8
Adolf_Nowak

??? Chcesz się dowartościować, obrażając innych?
Tymczasem o filmie nic nie napisałeś.

ocenił(a) film na 5
TorcidaTiger

Dobre podsumowanie, kolejny film i znowu USA w roli obrońcy dobra, sprawiedliwości i ludzkości - reprezentowane przez jej przedstawiciela, nieskazitelnego i namaszczonego przez samego Boga - pana prezydenta, który ma same zalety i jest przy tym wszechstronnie utalentowany - szkoda tylko, że żaden nie może sobie poradzić z reformą opieki zdrowotnej. Zaś w roli wroga - oczywiście Rosjanie, bo i kto inny cały czas knuje i psuje ład we wszechświecie. Głupotą film dorównuje takim produkcjom jak - Dzień Niepodległości - tylko tam w roli agresora Rosjan zastąpili kosmici.

Zlota_Generacja

Dzień niepodległości jest o milę do przodu!

ocenił(a) film na 8
TorcidaTiger

Eee, tam. Film był spoko. Trzymał w napięciu. Oczywiście w Polsce coś podobnego by nie przeszło (nie wspominając nawet o jakimś wyimaginowanym prezydencie/królu/władcy na rzecz stworzenia nowej rzeczywistości). Bo Polacy muszą mieć wszystko taaakie realistyczne do bólu, i najlepiej żeby jeszcze było obleśne (czytaj: wulgarne), wtedy jest jeszcze bardziej realistyczne i "lepsze" albo koniecznie wątek martyrologiczny. Bleee... Ograniczony ten polski naród. Amerykanie też są ograniczeni i sztampowi, ale jedno trzeba im przyznać - nie wstydzą się swojej narodowości (w przeciwieństwie do Polaków).

ocenił(a) film na 8
TorcidaTiger

Może dlatego, że Ford faktycznie grał wcześniej Indianę?

Tak, czy inaczej - twój anty-amerykanizm jest zdumiewający. Dlaczego? Zamiast pisać o filmie (na forum o filmach), ty wolisz pisać swoje "przemyślenia", które w dodatku są dziwne. Dlaczego? W filmie USA, patriotyzm jest amerykański, co według ciebie nie jest normalne. Rozumiem, że wolałbyś (np.) rosyjski (lub inny)?

ocenił(a) film na 7
TorcidaTiger

Jako że USA to nasz najważniejszy sojusznik w NATO, wolę żeby to USA, a nie żaden inny kraj, był górą. Rosyjskie knowania? A jak to było z Krymem i Donbasem? Ja dałem filmowi 7, ale z innych powodów. Myśliwce F-15 lecą na dopalaczach w formacji z raczej powolnym Boeingiem, to dość poważna wpadka. No i scena z samolotem cysterną - tak naprawdę to w przypadku uszkodzenia wysięgnika dopływ paliwa jest natychmiast odcinany właśnie po to żeby zapobiec eksplozji. A sam wybuch, kilka metrów nad samolotem prezydenckim, doprowadziłby do poważnych uszkodzeń, jeżeli nie zniszczenia Air Force One.

CorporalHicks

Corpo, takich wpadek technicznych jest pełno w 90% fi;lmów akcji...
niestety

TorcidaTiger

Najlepsza jest końcowa potyczka z myśliwcami. Sześć myśliwców, a tylko jeden wystrzeliwuje pocisk.

ocenił(a) film na 3
TorcidaTiger

Też tak uważam. Pamiętam, że pierwszy raz obejrzałem bezkrytycznie, potem oglądałem go jak niezamierzoną groteskę. Te srogie miny harcerzyka-Forda, te pełne zatroskanego, patriotycznego bólu miny strojone przez osieroconą władzę w Waszyngtonie, ich zgodne okrzyki , jakby chóralne, pełne bólu, gdy słuchali dźwięku z telefonu włożonego do prezydenckiej kieszeni... to było niezamierzenie śmieszne. Ta elokwencja narracji, pokazanie każdej wolty samolotów jak i każdej miny swiętego harcerzyka w trzewiach samolotu oraz chóru dziewic w spodnicach lub krawatach w Waszyngtonie to przekracza granice powagi i staje się autoparodią. Słusznie ktoś porównał ten film z nieznośnie patetycznym "Dniem Niepodległości", a ja bym dodał jeszcze świętoszkowatą "Listę Schindlera" oraz wiekszość "Szeregowca Ryana". Amerykanie, gdy chcą grać tonację patetyczną, stają się smieszni.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones