Przyzwoity, solidny, konkretny, wciągający. Dla mnie lepiej niż średni, chociaż nie żadne genialne dzieło.
Nie wiem, co trudno zrozumieć? (pytanie do otwierającego)
Nie rozumiem ostatniej sceny, ani tego w jaki sposób tytuł filmu odnosi się do fabuły.
Film jest opowieścią o ostatnich 24 godzinach przed udaniem się do pierdla. 25 godzina jest tym czasem istniejącym tylko w wyobrażeniu - co by było, gdyby spróbować ucieczki? 25 godzina to marzenie o wolności, która jest nieosiągalna.
Pozdrawiam
Niestety nie zgadzam się z stwierdzeniem,że to wyobrażenie nowego życia jest nieosiągalne,ponieważ tak naprawdę do końca nie wiemy jaki "scenariusz" wybierze główny bohater.
We mnie film wyrobił mocne poczucie, że człowiek nigdy wolnym nie jest. Bohater może uciec w dowolnym momencie - a jednak spokojnie realizuje, krok po kroku, swoją drogę do więzienia. Stany są jeszcze większym pierdlem, wszyscy pokazani bohaterowie są "w czymś" uwięzieni. Myślę, że ucieczka skończyłaby się ciągłym gapieniem w okno, czy czasem już po mnie nie jadą. Nie wierzę w inny wybór, jak podjechanie do bram pierdla.
Ale w sumie masz rację, nie wiadomo.
Dlaczego obrażasz ludzi? Nie rozumiem ostatniej sceny, ani tego w jaki sposób tytuł filmu odnosi się do fabuły.