Niezwykle ciepło i sentymentalnie wspominam Mundial France '98, zawsze gdy przypominam
sobie tą wielką piłkarską imprezę, przywołuję utwór zespołu Chumbawamba "Tubthumping" użyty
jako intro w grze PlayStation World Cup 98. Byłem wtedy młodym człowiekiem, doskonale
pamiętam czas kiedy po szkole biegło się do dziś już przeważnie nieistniejących "salonów gier",
gdzie na legendarnej już konsoli PlayStation 1, rozgrywało się mecze mistrzostw świata. Kiedy
udało mi się uzbierać parę groszy, co dziś może wydawać się błahe i śmieszne, pożyczyłem z
"salonu gier" konsolę oraz płytę z tą grą na weekend i byłem tak nieprawdopodobnie
zafascynowany, że grałem jak zaczarowany od rana do nocy przez dwa dni. To były piękne dni,
sam Mundial rozgrywany we Francji był moim zdaniem ostatnim z tych wspaniałych, których
doszczętnie nie zdominowała komercja, który miał ogromną magię, klimat, dziś z nostalgią
przywołuje nazwiska piłkarzy którzy tworzyli tą niesamowitą i pamiętną atmosferę lata '98 oraz
tych których poznałem i szczerze polubiłem za sprawą gry World Cup '98 - np. Francuz Youri
Djorkaeff - z nazwiskiem którego utożsamiałem się - każdy młody chłopak ówczesnych czasów
miał boiskowy pseudonim zaczerpnięty od swego idola - ganiając za piłką przy okolicznych
blokowiskach i szkolnym boisku.