PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611656}

The Settlers

Die Siedler
8,1 904
oceny
8,1 10 1 904
The Settlers
powrót do forum gry The Settlers

Zacząłem sobie poznawać serię "The Settlers", no i oczywiście na pierwszy ogień poszła pierwsza część. Myślałem, że już od razu będzie cos ciekawego, ale niestety, moja cierpliwość do tego tytułu skończyła się na 4 czy 5 misji (a jest bodajże 30)

No więc, co ciekawe, gra nie posiada żadnych wyjaśnień, co do ikon i menu, nie ma samouczka, co najwyżej można sobie włączyć i się przyglądać jak komputer się rozbudowywuje. Pierwsze około 36 godzin spędzilem więc na poznawaniu tytułu. Przekopałem sie przez kilka poradników (również po ang), które bardzo średnio pomagają zrozumieć o co tu chodzi, więc niewiele to dało. Kolejne 36 godzin spedziłem więc na poznawaniu gry metodą prób i błedów, przestawiając paski i suwaki i obserwując co się dzieje.

Kiedy już mniej więcej załapałem co do czego służy (ale czasem tylko w teorii, bo w praktyce działa to tak średnio) byłem już chyba w 3 misji. Wszystko odbywa się tu tak ślamazarnie, że tą trzecią misję rozgrywałem kolejne 36 godzin. W czwartej to samo. Co ciekawe, zdążyłem opanować całą mapę (co zajęło masakryczną ilość czasu 36 godzin), przeciwnikowi został praktycznie sam zamek, ale się nie poddał (!?), grę trzeba było młócic dalej. Ponieważ w zamku miał kilku najmocniejszych rycerzy, a ja problemy z dostawami, szturm na sam zamek zajął kolejne 36 godzin. W żółwim tempie moje żołnierzyki próbowały dojść do zamku i pokonać obrońców, a ja umierałem z totalnych nudów. W jednym z poradników była nawet notka, żeby włączyć grę na 8 h i iść spać. Wtedy zołnierze się dopiero wyszkola odpowiednio, co pozwoili na skuteczny szturm.

W końcu się udało. Przy kolejnej misji (jeden przeciwnik) postanowiłem być sprytny i zrobić mu rusha, ale ponieważ rusha się za bardzo nie da, a przeciwnik juz ciut lepszy zacząłem obstawiać, że misja może potrwać kolejne 36 godzin ze względu na rosnący poziom dodatkowe 36 godzin i jeszcze kolejne 36 godzin na loady. Chyba sobie dam spokój po to dopiero chyba 5 misja, a jest jeszcze 25, więc przejście tej gry moze naprawde trwać w nieskończonośc.

Biorąc pod uwagę, że interfejs jest tutaj kolosalnym nieporozumieniem, ikony wydają się być nie ikonami, paski sa drętwe jak nie wiem, a wciskając guzik nie wiadomo czy go się naprawdę wciska, to granie w "The Settlers" to raczej średnia perspektywa. Tytuł jest tak odpychający, powolny, nudny i irytujący. Trochę mi szkoda zostawiać grę przy skończeniu jej w 10% (i zabierać się za kolejną część), ale kurczę, mam się tak męczyć i nudzić przy nim?

Niestety, "The Settlers" to naprawde stara szkoła, kiedy robiło się gry o tak drętwej mechanice, ale i tak się w nie grało, bo Amiga czy komputer to było dzieło sztuki. Można było spędzać nad nimi dnie i noce. Może kiedyś osadnicy bawiili, dziś ta gra to kawał kupy, w którą trzeba uważać by nie wdepnąć.

ocenił(a) grę na 9
Piotrek4

Jak mozesz oceniac gre sprzed blisko 20lat wg. nowych standardow? Ja wspominam ja bardzo mile - w sumie moja pierwsza gra na komputer. Zgadzam sie z tym ze wszystko dosyc wolno idzie ale dzisiejsze strategie polegaja na jak najszybszym bezmozgim klikaniu. Raczej ze strategia maja malo wspolnego. Ale jak pisalem oceniajac gre z tamtego okresu powinienes porownywac ja do tytulow ktore wydawano w tamtym okresie. Co do samej serii wg. mnie najlepsza czescia bylo, jest i pewnie juz zostanie Settlers 3. Piekna basniowa oprawa i niepowtarzalna, przeogromna grywalnosc. Niby 4 wyglada tak samo ale juz mechanika gry traci to "cos".

sephiroh

Ja dla przykładu uwielbiam zarówno III jak i IV - w tę drugą grałem nawet częściej, obie części to szczytowe osiągnięcia tej sagi.

ocenił(a) grę na 9
aqu32

1 i 2 były zdecydowanie najlepsze. Kolejne części nie były w stanie przyciągnąć na tak długie godziny,
ani mnie, ani nikogo ze znajomych i kuzynów, którzy znali serię od poczatku. To mówi wszystko.
Tylko 1 i 2 była na długie miesiące. Podobnie jak Heroes of might & magic 2 i 3.
1 i 2 > 3 i 4 > 5,6,7

ocenił(a) grę na 10
sephiroh

gimby nie rozumieją :D

ocenił(a) grę na 9
terminator218

Dokładnie.
Jak to było?
Zadanie 4 klasa Rok 1980:
Kowal robi 3 podkowy na godzinę, ile zrobi w ciągu 7 godzin?

Zadanie 4 klasa Rok 2015:
na rysunku jest kowal robiący podkowy. Pokoloruj rysunek.


ocenił(a) grę na 8
Piotrek4

Większość starych tytułów odpalonych po raz pierwszy dzisiaj, odpycha na sam widok. Na takich grach trzeba się wychować aby je docenić. Ale ci którzy grali wiele lat temu w takie gry jak Settlers, Warcraft czy Doom wiedzą o co chodzi.

tsw90

To tak jakbyś oceniał filmy z lat 20-30 i mówił jak fatalne są efekty specjalne.

ocenił(a) grę na 2
Scrawny

No trochę nie bardzo, bo np. taki "Superfrog" jest z tego samego roku i jest jakoś ładny, grywalny i wcale nie irytujący ani odpychający. A więc można?

ocenił(a) grę na 9
Piotrek4

Moze zamiast grac w strategie,to zostan przy platformowkach...
Wiesz,smieszy mnie to troszke,ze dopiero w trzeciej misji ''zalapales''.Wiec jak przeszedles tak szybko dwie wczesniejsze misje,heh? Krotko mowiac,na przyszlosc daruj sobie takie bezsensowne 'recenzje' bo nic nie przynosza,a tylko zasmiecasz forum takimi badziewiami.
Mam nadzieje,ze uszanujesz zdanie weterana gier wideo i nie bedziesz wiecej krytykowac klasykow,ktore nie zasluguja na krytyke...Chociazby przez najblizsze 36 godzin.A juz tymbardziej przez takiego gracza jak Ty...

ocenił(a) grę na 2
stanlej83

Przykro mi, ale nie jesteś w stanie zabronić mi wyrażania swoich odczuć na temat danej gry. Będę to robił na kiedy przyjdzie mi ochota i w taki sposób, w jaki będę chciał, byleby tylko napisać najlepiej co leży mi na sercu.

Ps: Jeżeli w Twoim nicku jest Twój rocznik, to jesteś prawdopodobnie bardzo zbliżonym weteranem jak ja, więc pouczenie jest zbyteczne. A moja - hmm - jak to napisałeś "recenzja" może być tak samo bezsensowna w Twoich oczach jak Twoja 10 dla tytułu w moich. Na pytanie nie odpowiadam, bo jest ono - w perspektywie mojej "recenzji" - bezsensowne.

Jednym zdaniem: z Twojego postu nic nie wynika, jest tu tylko próba pouczania mnie, której raczej nie wezmę sobie do serca. Pozdrawiam.

ocenił(a) grę na 9
Piotrek4

1.Niczego Ci przeciez nie zabronilem.
2.Rocznik moze i podobny,ale co to ma do rzeczy gdy w Settlersow sie gra pierwszy raz po 20latach od wydania gry...?
3.Pytanie bylo przeciez retoryczne.

ocenił(a) grę na 2
stanlej83

1. Jak zwał tak zwał. Łapiesz mnie za słówka. Chodzi o to, że nie wiem jaki jest cel w sugestii (czy jak to sobie nazwiesz) "nie pisania o czymś" na publicznym forum, które służy temu, aby pisać i wyrażać swoje opinie.?

2. Pisząc o roczniku miałem na myśli to, że ustawiasz się w pozycji osoby bardziej doświadczonej (i tym samym mającej podstawy do sugestii o czym mam pisać), podczas gdy prawdopodobnie tak nie jest.

3. Ok, rozumiem.

ocenił(a) grę na 9
Piotrek4

Cóż... mnie jakoś Superfrog nigdy specjalnie nie bawił.

Piotrek4

Ja także zacząłem grać w tą grę poprzez DOSBox,
Z oceną się narazie wstrzymam aż jej nie skończę

Mam problem. W drugiej misji nie mogę od pewnego czasu wykonywać ataków.
Klikam na budynki wroga i zawsze pokazuje że nie mogę wysłać żadnego wojaka.
Wcześniej bez problemu niszczyłem, wie ktoś o co chodzi?

ocenił(a) grę na 9
Chmiel

Nie grajcie w misje.
Jest gdzies do ściągnięcia oryginalny help - pogooglajcie.
Zagrajcie przeciwko komputerowi.
Prawdziwy czad to przeciwko żywemu przeciwnikowi.

Podpowiedź - idzie o złoto, a żołnierze szkolą się w zamką. Potrzebują czasu i złota.
A reszta - to już do "obgrania".

ocenił(a) grę na 9
Piotrek4

> gra nie posiada żadnych wyjaśnień

Gra pochodzi z czasów, gdy odkrywanie gry było częścią zabawy. Wtedy każda gra była inna i często bardzo rozbudowana w obsłudze. W odróżnieniu od obecnych, które posługują się zwykle zunifikowanym interfejsem i na dzień dobry wyświetlają irytujące helpy w stylu "naciśnij spację, żeby podskoczyć.

Grałam w to w czasach kiedy o solucjach z netu (a i o samym necie też) można było sobie tylko pomarzyć i jakoś nie miałam problemu z opanowaniem podstaw gry. Chociaż przyznam, że dorwana później ściągawka z jakiejś gazety była pomocna.

> Wszystko odbywa się tu tak ślamazarnie, że tą trzecią misję rozgrywałem kolejne 36 godzin

Fakt. Opcja przyspieszenia upływu czasu mogłaby się przydać, ale podejrzewam, że nie było wtedy komputerów zdolnych udźwignąć grę w czasie szybszym niż rzeczywisty.

Z drugiej strony miało to swój urok. Rzeczywistość gry była jakby prawdziwsza, no i grało się inaczej, jakby doglądając naprawdę istniejącego królestwa: zaglądało do gry raz na jakiś czas, takoż zostawiało na noc a rano leciało zobaczyć, jak poddani sobie radzą :)

> Ponieważ w zamku miał kilku najmocniejszych rycerzy, a ja problemy z dostawami, szturm na sam zamek zajął kolejne 36

Bo to nie jest gra typu: natłucz 100 pierdylionów batalionów i zadepcz wszystko, co się rusza w obozie wroga (która to koncepcja rozwala kompletnie zabawę w wielu nowszych produkcjach). Liczy się jakość żołnierzy, żołnierze wymagają szkolenia i złota, liczy się zatem logistyka i ekonomia.

> ikony wydają się być nie ikonami, paski sa drętwe jak nie wiem

Kwestia gustu. Dla mnie do dzisiaj są ładne i czytelne.

> postanowiłem być sprytny i zrobić mu rusha

Mówiąc krótko: w tej grze zupełnie nie o to chodzi. Napisałeś powyżej, że "kiedy robiło się gry o tak drętwej mechanice, ale i tak się w nie grało, bo Amiga czy komputer to było dzieło sztuki". I to jest klucz do tej gry i do tych czasów. Ta gra była dziełem sztuki i grało się w nią nie dla rusha i zadeptania kolejnych przeciwników ale dla samej radości zanurzenia się w tamtym świecie. Jeśli podobne doświadczenie nie sprawia ci przyjemności, to faktycznie gra nie jest dla ciebie.

ocenił(a) grę na 10
Piotrek4

Jeśli opanowanie tej gry zajęło, z tego co piszesz przeszło 100 godzin, to jest z Twoim IQ? Ja nauczyłem się grać w Settlersów 10 - 20 godzin, w tym czasie opanowałem zależności pomiędzy wszystkimi budynkami, górnictwo łańcuchy dostaw i podstawy taktyki. Nie pamiętam dokładnie ile to zajęło mi czasu, bo było to baaaardzo dawno temu, ale pamiętam, że dwie 2 pierwsze misje przeszedłem jednego dnia, a na drugi dzień gdy zabrałem się za 3 to już radziłem sobie z grą całkiem nieźle. Chciałbym zauważyć, ze byłem wtedy dzieciakiem i uczyłem się wszystkiego metodą prób błędów, bez poradników, bo w tamtych czasach czegoś takiego nie było. Ty natomiast piszesz, że przejście jednej misji zajęło Ci 3x36 godzin? Na pewno graliśmy w tą samą grę, czy może z Tobą jest coś nie tak?

ocenił(a) grę na 2
Paracelsus_93

Prawdopodobnie twoje IQ jest milion razy lepsze niż moje.

Nie widzę innego wytłumaczenia.

użytkownik usunięty
Piotrek4

Jako jedyna popieram, ta gra jest nudna i nadaje się bardziej do oglądania niż grania (graliśmy w Settlers 2, ale podejrzewam, że 1 i 2 jest bardzo podobne). W połowie lub pod koniec lat 90-tych w to graliśmy po raz pierwszy i pamiętam, że najwięcej radości dawała sama obserwacja jakie czynności wykonują ludziki, jak powstają budynki, jeszcze dostawy, ale do atakowania już nie dochodziliśmy.

Mi się ta gra podoba, ale jej wielką wadą jest już wspomniane żółwie tempo. Argument, że teraz strategie są bezmózgie i szybkie jest nietrafiony, bo w Settlers 1 większość czasu spędzamy na czekaniu i patrzeniu, jak ludziki sobie pracują. Co do "odkrywania" gry - w tamtych czasach nie było samouczków, a "odkrywanie" gry było w dużej mierze dla piratów. Wtedy po prostu dołączało się obszerne instrukcje i w nich było wszystko dokładnie opisane. Ja miałem jakąś reedycję Settlers 1 na płycie i miałem instrukcję, więc szybko wszystko załapałem. Teraz z ciekawości sprawdziłem i w minutę znalazłem w Googlach do pobrania instrukcję w pdf - po angielsku niestety, ale z tego co widzę też wszystko dokładnie wyjaśnia. Więc granie na ślepo przez kilkadziesiąt godzin jest trochę bez sensu, gdy można łatwo znaleźć instrukcję - choć nie wiem jak to było 8 lat temu, gdy autor napisał ten temat.
W każdym razie - dobra gra, ale jej żółwie tempo zdecydowanie odrzuca, więc mimo, że rozumiałem zasady, to też odpuściłem po kilku misjach. Muszę sprawdzić, czy Dosbox pozwala przyśpieszyć czas.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones