PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=653179}
7,7 713
ocen
7,7 10 1 713
The Banner Saga
powrót do forum gry The Banner Saga

Czysty geniusz!

ocenił(a) grę na 10

Od dobrych kilku lat żadna nowa produkcja nie pochłonęła mnie tak bardzo, jak TBS. W swoim gatunku (tbs-rpg), bez oporów można ją umieścić w ścisłej czołówce wszech czasów(zaraz obok disciples 2 i heroes 3).
Historia choć prosta wciąga bez reszty, a różne wątki poboczne potrafią nieraz zaskoczyć. Co ciekawe, jest spora ilość zdarzeń losowych, które potrafią uratować (bądź dobić) podczas ciągłego marszu. Bohaterowie są przemyślani i wiarygodni, a uczestniczenie z nimi w wędrówce jest bardzo przyjemne. Relacje między nimi także są logicznie i ciekawie rozpisane.
Sama rozgrywka jest wielce zajmująca. W walce nie można sobie pozwolić na nieuwagę - jeden błąd może skończyć się tragedią. Kolejność ruchu i statystki postaci mają ogromne znaczenie. Jeśli ktoś chce toczyć dwie bitwy pod rząd, to nieprzemyślane kliknięcie szybko zakończy potyczkę. Zwłaszcza na hard.
Pomiędzy walkami również nie ma spokoju: trzeba ciągle pilnować stanu morale, które wpływa na skuteczność jednostek w trakcie bitwy; oraz zapasów żywności, które wpływają na morale xD.

Nie zauważyłem jakichś specjalnie drażniących błędów. 2-3 razy wyrzuciło do windy, ale autosave uchronił mnie przed skutkami tegoż. Jeden skrypt z ustaloną liczbą zapasów mógł być inaczej rozwiązany, czy w ogóle wytłumaczony... ale tak widocznie ma być i już. Trudno.
Jeśli miałbym się czepiać, to przychodzą mi do głowy dwie sprawy. Po pierwsze - teren walk mógłby być urozmaicony przeszkodami, co pozwoliłoby na więcej manewrów taktycznych. Po drugie - można by zwiększyć interakcję w miasteczkach o chociażby sprzedaż artefaktów, czy losowe miniquesty w tych lokacjach.

Podsumowując, TBS jest bardzo wciągającą i bardzo wymagającą produkcją, która daje sporo frajdy. Przede wszystkim cieszy mnie, że są jeszcze ludzie, którzy pamiętają, że zabawa bez wysiłku szybko się nudzi.

Droo

dzieki za ta krotka recenzje,wlasnie myslalem nad ta gra i zainstaluje,dzieki.

ocenił(a) grę na 10
drsmierc

Zdecydowanie warto. Od czasu tego posta skończyłem TBS parokrotnie i za każdym razem potrafiła mnie czymś zaskoczyć. Teoretycznie gra ma ograniczoną "odgrywalność", ponieważ droga do przebycia jest ta sama, ale jest kilka wyborów, dzięki którym nie powiela się dokładnie rozgrywki. Skład drużyny, animozje i przyjaźnie, oraz prowadzenie karawany - to wszystko składa się na piękno tej gry.

Droo

Hmm dopiero zaczalem a juz mi sie podoba,miales racje gra jest naprawde dobra i wciaga jak cholera,jeszcze raz dzieki.

ocenił(a) grę na 6
Droo

Ja natomiast mam straszny problem z tą grą. Jak zobaczyłem pierwsze zwiastuny to się strasznie podjarałem i zacząłem czekać na jakieś HB aby kupić no i jak się w końcu udało to totalnie nie potrafię się wciągnąć w nią. Wydaje mi się, że nie do końca twórcy nie wiedzieli jaką chcą stworzyć grę. Naprawdę mnóstwo czasu się tutaj marnuje na samo patrzenie jak idzie karawana i nie można w trakcie tego nic zrobić. Brakuje mi dubbingu w dialogach, samo czytanie po raz kolejny znacznie zwalnia tempo gry. Mapa w grze też jest potrzebna tylko po to by na nią popatrzeć. Przez tą całą powolność ciężko mi się jakoś bardziej wkręcić w grę. I to nie jest tak, że potrzebuje gry podobnych do CoDa (którego nie lubię), tylko w tej grze po prostu jest za mało gameplayu, a za dużo czytanie i patrzenia się w bądź co bądź ładne ale monotonne animacje. Widać, że zabrakło im trochę budżetu bo naprawdę większość gry opiera się na statycznych obrazkach.

Walka natomiast jest przyjemna ale miejscami mega nie uczciwa. Już parę razy zdarzyło mi się pokonać wroga bez większych strat po mojej stronie i gra dalej daje mi wybór uciekać lub dobić resztki. Jako, że bez większych problemów pokonałem pierwszy atak wybrałem dalszą walkę i w tym momencie na arenę wchodzi 2 przeciwników, którzy zabijają moje postaci na strzał, a ja mogę im zabrać tylko po 1 pkt życie.

ocenił(a) grę na 10
Arcamantel

Miałem podobny problem, żeby się w nią wciągnąć. TBS jest po prostu tak innego od wszystkiego w co grałem przed nią, że nie potrafiłem zasiąść na dłużej niż kilka "klików". Otoczenia w którym przebywałem, również nie sprzyjało - tu coś, tam coś, zero spokoju. A ta gra wymaga ciszy do działania, nie da się w nią grać "z biegu", wrócić do domu, zdjąć buty i start (dziwne, że nie wspomnęli tego w wymaganiach :)).
Piszesz, że marnuje się tu mnóstwo czasu. Absolutnie się nie zgadzam, animacje oddają doskonale mozolny charakter tułaczki. Przecież to jest jeden z najważniejszych motywów całej historii. Uważam, ze TBS jest najpierw rewelacyjnie opowiedzianą historią, a dopiero potem grą.
Co do dubbingu... hmm, możliwe, że to kwestia funduszy - bo dobrać odpowiednie, fachowe głosy do tak ciekawej i niejednolitej grupy bohaterów, to musi być wydatek. Z drugiej strony, czytając teksty doskonale wiedziałem, kto jaki ma głos. Analogicznie do czytania książki.
Natomiast zgadzam się co mapy. Przynajmniej częściowo ;). Devi mogli rozwinąć ten element, opisać, tudzież bardziej go określić. Chociaż parę razy zajrzałem do niej, głównie po to, żeby wiedzieć dokąd zmierza ekipa, czy dowiedzieć, gdzie leży miejsce wspomniane w rozmowie. Przydałoby się więcej informacji o wydarzeniach, do których odnoszą się postacie.

Odnośnie walki - żeby zadawać więcej obrażeń musisz wpierw obniżyć pancerz. Kluczem jest zbalansowana drużyna, która ma przynajmniej dwóch armorbreaków,a najlepiej trzech z tym, że ten trzeci wielofunkcyjny. Wbrew pozorom drużyna 4 meganiszczycieli przegra ze szczętem z drużyną 2xarmorbreakerów + 2 wojowników. Tocząc druga walkę z rzędu, zanim zabijesz ostatniego wroga warto poświęcić trochę czasu na ustawienie drużyny. Najlepiej na środku mapy, ewentualnie zabunkrować się rogu; nasjłabsze jednostki (najmniej hp) w środku otoczone w miarę możliwości tankami, jednocześnie pilnując względnej swobody ruchów, bo nie ma nic gorszego niż stracona kolejka, kiedy armia już nadgryziona i każdy ruch jest na wagę złota. Zwłaszcza na hardzie.

ocenił(a) grę na 8
Droo

Udało Ci się przejść ostatnią walkę na hard? Muszę przyznać, że miałem z nią straszliwy problem na normalu i nawet na easy, na którym za 3-4 razem dopiero przeszedłem grę (wcześniejsze walki bez problemu). Nie wiedzieć czemu moja postać "nie chciała" wypuscic końcowej strzały, mimo że przeciwnik miał statystyki nawet 0/1. Ponieważ się odnawiał to powolutku wybijał mi całą drużynę. Dopiero za którymś razem zaskoczyło i pokonałem go z łatwością przy dużej ilości jego pancerza (ale strzał miał 100% szansy trafienia). Albo to jakiś błąd, albo nie zrozumiałem czegoś w mechanice gry. Przyznam, że wpłynęło to negatywnie na moją ocenę, bo ciągłe powtarzanie ostatniej walki zepsuło mi radość z końcówki fabuły.

Jeśli chodzi o samą grę to pomimo niedoskonałości, jest to perełka, inna niż wszystkie. Gra jest realistyczna, bezlitosna i bardzo "życiowa" zarówno w podejmowanych decyzjach fabularnych, jak i w walkach (też miałem walkę "uciekają - dobij ich" gdzie nagle pojawiła się 2x silniejsza od mojej armia). Do tego cudowna grafika, wspaniała muzyka i kilka ciekawych rozwiązań. Oczywiście widać braki budżetowe w przytoczonych przez was wyżej przykładach, natomiast kierunek obrany przez twórców gry jest najlepszy z możliwych.

ocenił(a) grę na 10
wojtek_pasiak

Na hardzie było stosunkowo łatwiej, ponieważ raz już grę przeszedłem, wiedziałem jakimi jednostkami będę dysponował w poszczególnych etapach i czego mogę się spodziewać. Stąd mogłem się przygotować zawczasu - max lvl, odpowiednie artefakty i przemyślany rozwój postaci. Na najwyższym poziomie trudności jest też więcej expa.
Jeśli dobrze pamiętam, to Bellower'a trzeba było sieknąć szybko po pojawieniu się komunikatu, inaczej cały proces musiał być powtórzony. Chwilę mi zajęło zanim to zrozumiałem i kluczem była kolejność wojów oraz ten stary, niebieski gigant z umiejętnością zmiany kolejki.

Popieram cały drugi akapit. Powrót do korzeni gier, kiedy wysiłek umysłowy szedł w parze z dobrą zabawą. Do tego dojrzałe podejście do prezentowej treści. Wyczekuję z nadzieją następnej części.

Droo

Jest jeden poważny błąd. Obniżyłem przez niego ocenę. Gra kończy się zdecydowanie zbyt szybko.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones