PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644019}

South Park: Kijek prawdy

South Park: The Stick of Truth
8,3 10 118
ocen
8,3 10 1 10118
South Park: Kijek prawdy
powrót do forum gry South Park: Kijek prawdy

Żadnym odkryciem nie będzie jeśli napiszę, iż dla fanów serialu South Park jest to pozycja obowiązkowa. Myślę, że także ci, którzy serialu nie oglądali a lubią pewien specyficzny rodzaj humoru, którymi South Park wypełniony jest po brzegi się tutaj szybko odnajdą. Ja sam zacząłem oglądać South Park niemal równolegle po rozpoczęciu Kijka Prawdy. Szkoda tylko, że na Netflix jest tylko pierwszy sezon, drugi będący zbiorem najlepszych odcinków z różnych sezonów oraz sezony 19, 20 i 21. Nie ma tego dużo, ale nawet takie pobieżne obejrzenie już pozwala wychwycić masę nawiązań w Kijku Prawdy. Ba, w pierwszym odcinku South Park pojawia się sonda analna, która pełni ważną rolę w grze.

Kijek Prawdy jest takim jakby minisezonem serialu w formie gry. Wizualnie kropka w kropkę wygląda jak serial, także głosy, muzyka wszystko to wiernie imituje serial. Również poziomem absurdalności humoru dorównuje serialowi. Takich pokręconych akcji jak tutaj nie widziałem nigdzie indziej. Fabuła nawiązuje do wszelkich opowieści fantasy z Władcą Pierścieni na czele. Chłopcy grają w swego rodzaju LARPa, który rozgrywa się w tytułowym miasteczku. Im dalej, tym historia coraz bardziej zbacza z klimatów fantasy w stronę przezabawnej mieszanki kosmitów, nazi-zombie i tym podobnych dziwactw.

Erpegowa mechanika nie jest tutaj zbyt rozbudowana i angażująca. Gra jest dość prosta, więc nie trzeba poświęcać czasu na rozgryzanie poszczególnych mechanik. Sprzętu jest sporo, jest możliwość montowania ulepszeń, zbieramy też całą masę gratów które możemy sprzedać. Jest dość uproszczony rozwój postaci, zdobywanie poziomów, przedmioty leczące, znajdźki itp. itd. Walka toczy się w turach na osobnych arenach niczym w jRPGach. Mamy dostęp do broni białej, dystansowej, mocy klasowych i "magii", czyli pierdnięć. Po wykonaniu niektórych zadań pobocznych możemy jednorazowo przyzwać sojusznika do pomocy, który za jednym zamachem wyczyści całą planszę. Któż nie chciałby grając jako Żyd przyzwać Jezusa z kałachami? Takie akcje tylko tutaj.

Minusem jest wspomniany brak głębi erpegowej mechaniki, choć rozumiem, że to nie był najważniejszy aspekt tej gry. Jest też sporo minigierek QTE, które niekiedy są niemożliwe do przejścia. Nieraz trzeba szybko uderzać w jakiś przycisk, ale jakbym się nie starał tak nic nie wychodziło. Jest też jedna źle przetłumaczona minigierka przy wykonywaniu "aborcji" do której podchodziłem chyba z dziesięć razy nie wiedząc co robiłem źle. W końcu sięgnąłem do poradnika. Liniowość nie zachęca do drugiego podejścia, no chyba, że ktoś chciałby zgarnąć resztę osiągnięć i wymaksować grę na 100%. Reszta ukończy grę w 15 godzin na spokojnie i już do niej nie wróci.

Pomimo tych kilku wad warto sięgnąć po Kijek Prawdy, sam się doskonale bawiłem i z zaciekawieniem czekałem na to czym jeszcze mnie zaskoczą pokręcone umysły twórców.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones