W gry przygodowe gram od czasu do czasu, więc nie mam wobec nich wysokich wymagań. Liczy się dla mnie dobra historia i takową znalazłem w powyższej produkcji. Już dawno z takim zaciekawieniem nie czytałem wszelkich notatek, artykułów w gazetach czy listów, jakie można odnaleźć w grze. Dobrze napisane, zawierające niekiedy istotne informacje lub po prostu świetnie uzupełniające fabułę Sherlocka Holmesa: Przebudzenie stanowiły mocny punkt gry. Poza tym zagadki, badanie śladów - bardzo fajnie zrobione, choć mam zastrzeżenie co do liniowości, która niekiedy psuła badanie miejsca. Aby pchnąć fabułę do przodu lub aby opuścić miejsce trzeba było wybadać/wyklikać wszystko, co istotne :) Tak na przykład zawiesiłem się w domu myśliwego, gdzie pominąłem jeden ślad na podłodze i utknąłem z fabułą w miejscu, ale dzięki tutejszemu poradnikowi, wiedziałem już co przeoczyłem i grałem dalej :).
Poza świetną, wciągającą historią i zagadkami spodobał mi sie jeszcze motyw muzyczny z menu, przywodzący na myśl Call of Cthulhu: Mroczne Zakątki Świata. Taka mała rzecz a cieszy :D. Zresztą fani prozy Lovecrafta powinni być zadowoleni.
Niestety gra ma też kilka minusów. Poza wspomniana liniowością należą do niej animacje, które są bardziej toporne od topora i wraz z przeciętnym dubbingiem sprawiały jakbym uczestniczył w teatrze kukiełek a nie żywych postaci, z którymi mógłbym się utożsamić. Jednak te jak i inne pomniejsze babole nie utrudniły mi gry na tyle bym nie czerpał z niej radości. Godziny przy tym tytule spędziłem miło i polecam szczególnie niedzielnym graczom przygodówek, bowiem zapewne wyjadacze tego gatunku nie znaleźli w tej produkcji nic odkrywczego