PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=805468}
7,5 4 809
ocen
7,5 10 1 4809
Shadow of the Tomb Raider
powrót do forum gry Shadow of the Tomb Raider

Shadow of the Tomb Raider (jak dla mnie) okazał się najsłabszą częścią. Nie twierdzę, że gra jest zła (miłość do TR się nie zmienia), ale zdecydowanie 3 część jest gorsza od poprzedniej, gdzie wątek ojca Lary nudził niemiłosiernie, jednak gra od samego początku do końca była interesująca i jak dla mnie miała więcej sensu. Moim zdaniem wyraźnie widać różnicę, kiedy za grę wzięło się Eidos Montréal. Co mam na myśli?

1. Mało walki a drzewko umiejętności.
Ponad połowa umiejętności jest poświęcona walce, a okazji do rozprawienia się z wrogami mamy mało, prawie w ogóle. W pewnym momencie stwierdziłam, że zbieranie surowców i odblokowywanie poszczególnych zdolności nie jest mi w ogóle potrzebne, bo przeciwników spokojnie można pokonać choćby przez skradanie. Najzabawniejsze jest to, że później na youtube przypadkiem trafiłam na ten sam zarzut, więc nie jest to tylko moja opinia. Wiem, że Tomb Raider to znajdźki i grobowce (+ za eksplorowanie bo to jest naprawdę ogromna zaleta), jednak zabrakło tego elementu rozrywki, przebudzenia się i chwycenia za karabin.

2. Brak ścieżki dźwiękowej.
A zarzucam to, bo poprzednie części (nie tylko nowa trylogia) mogły pochwalić się naprawdę fajną i klimatyczną muzyką, która stanowiła doskonałe tło. Tu zabrakło tego elementu. Nie ma nic charakterystycznego dla nowej części.

3. Mało satysfakcjonująca fabuła i zakończenie.
Nie wiem, ale jakoś nie tak wyobrażałam sobie kontynuację historii Trójcy. Jakby wszystko zostało spisane szybko na kolanie.

TR2013 czy RoTR przeszłam WIELE razy, natomiast nie kusi mnie wracać do SoTR (nie wspominając ile pieniędzy kosztowała gra, cena absurdalna). Mam nadzieję, że kolejną część stworzy ponownie TYLKO Crystal Dynamics.

ocenił(a) grę na 6
Ofeflia

dokładnie mój punkt widzenia! dla mnie największą wadą tej gry jest po prosty brak polotu, miałkość, nijakość. owszem, jest to wciąż niezła gra, wizualnie bardzo atrakcyjna, ale fabuła jest nudna i oderwana od pozostałych części, a zakończenie rozczarowuje. finałowa walka jest bardzo łatwa i zupełnie niesatysfakcjonująca, a w grze nie ma tak naprawdę ciekawych lokacji (drzewa, drzewa i trochę kamieni, jedyne, co mi się NAPRAWDĘ podobało to grobowiec ze statkiem) i rozwiązań w rozgrywce (jak np. w poprzednich częściach wrzucenie wybuchowego kanistra przez szyb do drugiego pomieszczenia czy rozwalanie domów przez wyszarpnięcie liną podtrzymujących je bali). tu się po prostu idzie idzie idzie i nagle finałowa walka i tyle. umiejętności w drzewku są w większości totalnie zbędne, a tych nowych trybów (przenikliwość itd.) nie ma gdzie wykorzystać. całą grę można przejść z jednym pistoletem i jednym łukiem (wybór broni to chyba jest tylko na pokaz). no i niestety grobowce są po prostu słabe, co prawda twórcy twierdzą, że zagadki są trudniejsze, ale to chyba tylko wtedy, kiedy ktoś jest naprawdę GŁUPI...

manowce

Z tą grą mam taki problem, że w ogóle nie chce mi się przechodzić jej drugi raz. Przez to siadły moje emocje w oczekiwaniu na informacje dotyczące nowych przygód Lary. Szkoda bo specjalnie pod nowego TR składałam peceta (no, dla Dzikiego Gonu w końcu też) a tu takie rozczarowanie.

ocenił(a) grę na 9
Ofeflia

Ja jako fan serii uważam że gra ma tylko 1 minus,mianowicie jest za krótka.Dużo osób narzeka na inne rzeczy i że jest znacznie słabsza od poprzednich części.Ale jak dla mnie kontynuacja jest na duży plus.Fajna przygoda,dużo zagadek,efektowne sceny walki i śliczna Lara,czego chcieć więcej ? :D

ocenił(a) grę na 6
jazdowicz2666

przygoda jest ledwie powiązana z poprzednią historią, zagadki są dla idiotów, sceny walki nie wiem, gdzie były, a Lara... to postać z gry. nie ma KLIMATU!

ocenił(a) grę na 9
manowce

Właśnie mało strzelania to największy atut Shadow... W końcu jakaś eksploracja, a nie trzymanie palca na spuście przez 90% gry.
Pokrewna seria Uncharted którą uwielbiałem z czasów ps3 teraz gdy ograłem ponownie remaster na ps4 nie mogłem się nadziwić jak wcześniej nie zauważyłem, że Nathan Drake to kopiuj wklej Rambo, a nie pocieszny złodziejaszek skarbów. Choć fanem serii pozostanę tak już zawsze gdy włączę trylogię to z tyłu głowy będę miał, że w części pierwszej nim ujrzę napisy końcowe to zastrzelę około 800 przeciwników, w części drugiej (tak uwielbianej przez sporą większość graczy) do ukatrupienia jest 1200 wrogów, a w części trzeciej 900.

Uncharted 4 na całe szczęście poszedł bardziej w eksplorację, przygodę, poszukiwania skarbu i choć też strzelania jest sporo to przynajmniej nie ma tego wrażenia, że od samego początku Natan dąży do celu po trupach.

I na całe szczęście Lara w Shadow... też nie zostawia za sobą sterty trupów co czyni grę bardziej klimatyczną, panna Croft w końcu zajmuje się tym co robi najlepiej czyli penetracją grobowców* i nie musi mieć do tego tuzina wywrotek z amunicją.

*Jak dodać grobowce z dlc to już jest nieziemski klimacik i właśnie jedynym minusem gry jest to, że grobowce z dlc są o klasę lepsze niż te w podstawowej wersji., że nie wspomnę już o tym, że od początku Larę można ubrać we wdzianko z pierwszej gry, bodajże z 1996r. (mam wersję definitywną) wtedy to już jest przygoda na całego.

ocenił(a) grę na 9
jazdowicz2666

zgadzam się. poprzednie mi się dłużyły i nudziły ciągłym strzelaniem do zbirów. To nie Far Cry do cholery! Tutaj jest o wiele lepiej i tak jak piszesz, chciałoby się więcej lub jakiejś kontynuacji w klimacie Legend

Ofeflia

Zabrakło przede wszystkim Crystal Dinamics u sterów. Tę część tworzyło mniej utalentowane Eidos Montreal, które nie wiedziało, jak dobrze temat ugryźć. Stąd tak duży spadek jakości względem poprzednich dwóch TR-ów.

Hayes

To na pewno bo SotTR naprawdę odcina się od poprzednich części.

ocenił(a) grę na 9
Ofeflia

Gusta są różne, więc nie czepiam się tego jak odebrałaś grę... Ale nie mogę się zgodzić w kwestii soundtracku i zagadek... No ale po kolei:

1) Jedynka (TR2013) nie ma żadnego kawałka, który zapadałby w pamięć, nawet motyw główny jest nijaki. Większość muzyki to jakieś tribalowe walenie w bębny. Dwójka ma już rewelacyjną muzykę np. w trakcie rozwiązywania zagadek (kawałek Cistern)... Ale to właśnie Shadow ma najbardziej charakterystyczny, spójny soundtrack... Od świetnej interpretacji nijakiej muzyki z menu TR2013, po uwerturę na smyczkach z instrumentami z Pd Ameryki, po świetny kawałek z końcowych napisów (Goodbye Paititi). Sceny w San Juan (nie chce spoilerować) też mają świetne kawałki.

2) Zagadki w TR 2013 dla mnie w zasadzie nie istniały... Malutkie doczepione grobowce na 5 min zabawy. To był główny zarzut fanów dawnych TR do tej gry, która była bardziej strzelanką z elementami eksploracji.
W Rise to już wyglądało jak Tomb Raider, ale Shadow ma je najbardziej rozbudowane i taki TR2013 nie ma tutaj startu.

Ogólnie rozumiem, że komuś może bardziej leżeć część 1 i 2, choćby dlatego że klimat bardziej pasuje, lokacje czy ton... Albo po prostu "ponieważ" bo to subiektywna kwestia... Ale w tych dwóch punktach to już raczej kwestia uprzedzenia do gry, która zwyczajnie Ci nie siadła.

ocenił(a) grę na 9
Grekyy

Sprostowanie... Część dotycząca zagadek skierowana jest do manowce.

ocenił(a) grę na 9
Grekyy

Dokładnie! Świetna muzyka, mniej męczącego strzelania, fenomenalne udźwiękowienie, zróżnicowane przygody - ciekawy prolog z Santa Muerte, survivalowe starcie z jaguarem gdzie napięcie można rąbać siekierą, straszna misja z ustawianiem rynien w podziemiach gdzie z każdej dziury mogą wyskoczyć stwory, mega sympatyczna misja-retrospekcja w posiadłości Croftów, misja w stylu Rambo z tekstem Lary do krótkofalóki "Idę po Ciebie".
Na plus też usunięcie QTE które dobrze działały tylko na konsolach a na PC po prostu irytują, oraz ograniczenie konieczności zbierania wszystkiego i musowego rozwoju postaci - tutaj gra się dla przyjemności i historii

Cód miód i orzeszki.

Ofeflia

Zgadzam się. Dopiero przeszedłem tę grę, więc postaram się zaświecić argumentami. Należy też dodać, że ta część jest też niezwykle zbugowana i zgliczowana, nawet po takim czasie od premiery nic się nie poprawiło; moja Lara w 80% ginęła od niedopracowania gry, niż od przeszkód czy przeciwników... (na PC). To było tak irytujące, że odebrało mi całą radochę z gry... Kolejna sprawa to fakt, że opcja Immersji kulturowej jest z*ebana do cna. Jak już NPC gadają do Lary w ojczystym języku, to ta nawija im królewskim angielskim i się rozumieją w 2 strony... -_-
Jakby tego było mało - ta część jest już na prawdę ...feministyczną breją... (same inne ważne postaci to kobiety, Lara zdobywa niemal supermoce (drzewko umiejętności), a reszta samców wraz z Jonah'em to smutne ofiary losu skazane na ośmieszenie, które Lara dominuje również SIŁĄ fizyczną... (choćby scenka siłowania na nóż) -_- unika też kul z helikoptera jak Chuck Norris xD 100% wrogów to mężczyźni, lecz najlepsi wojownicy po dobrej stronie to kobiety. xD Obraz starożytnych cywilizacji, jako MATRIARCHALNYCH... (poważnie...? A na początku gry chwalą się tym, że niby konsultowali swe "dzieło" ze "specjalistami" -_-)
Niby odcięta od świata cywilizacja, a zachowuje się tak europejsko, że miałem wrażenie, iż Unuratu zaprosi zaraz Larę na herbatkę punkt 17-sta, w dodatku mówią płynnym angielskim i znają np. słowo "snajper", gdy Lara od czapy go użyła.
Miałem jeszcze sporo punktów do odhaczenia, ale już sobie daruję... To jest po prostu spaprana gra. Najgorsza, absurdalna część nowej trylogii.
Niech spłynie hejt po faktach... ;]

ocenił(a) grę na 8
Ofeflia

Po czesci sie zgadzam. Dla mnie fabula byla ok. Grafika genialna, chyba najlepsza w grach do tej pory, nawet po 2-3 latach. Jedna rzecz ktora mnie irytowala to jak czesto Lara tracila swoj ekwipunek, bronie itd., w pozniejszych etapach mamy albo nic albo sam łuk.

Ofeflia

Grałem wszystkie części pod rząd pierwszy raz z dodatkami itd. Szukanie znajdziek itp znudziło się już po pierwszej części, a w trzeciej to w ogóle dużo misji jakichś pobocznych nie zrobiłem bo nuda. Ale wcześniej ograłem Horizon obie części i widzę, że masa rozwiązań i mechanik została dosłownie skopiowana z Tomb Raidera. Lara ma mało charakteru w tej trylogii, trudno ją polubić i nie ma zbyt wiele misji by polubić pozostałe postacie i to chyba największy minus tej gry. Wszystkie postacie są nijakie i nic nas nie obchodzą od początku do końca. Mimo wszystko to kawał dobrej gry, ciekawy świat do poznania gdzie tło jest lepsze od głównej bohaterki.

ocenił(a) grę na 7
Ofeflia

Zgadzam się prawie w 100 procentach, z tym że akurat fabuła wydaje mi się całkiem niezła.
Faktycznie, muzyka jest nijaka. Do dziś pamiętam jeden motyw z "Rise of the Tomb Raider", choć grałem w to 2 lata temu. Pamiętam też, że w "Tomb Raider" (2013) i "Rise of the Tomb Raider" było sporo motywów akcji, takich że aż gęsia skórka wychodziła na rękach, a dłonie oblewały się potem. Tutaj jest właściwie jeden taki moment - początkowe tsunami.
Co do drzewka umiejętności masz racje, jestem już w San Juan, pokonuję wrogów właściwie przy pomocy łuku, a na drzewku umiejętności mam dostępnych 26 punktów, z którymi nie wiem co zrobić.
Jest za to jeden wielki plus w "Shadow of the Tomb Raider": klimat mitologii cywilizacji prekolumbijskich. Tak się składa, że jestem kulturoznawcą i mam lekkiego świra na punkcie Majów, Azteków i Inków, więc siłą rzeczy ta część mi się bardzo podoba.
No ale jak to często bywa z rozbudowanymi grami, z czasem staje się ona monotonna, pomimo angażującej fabuły. Mniej więcej w okolicach 50-60% postępu w grze miałem już efekt zmęczenia, teraz mam na liczniku 82% i właściwie gram żeby skończyć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones