Oby właśnie i RE Zero doczekał się remastera na PS4 bo gra jest mega, grałem tylko na emulatorze GC i z chęcia bym pograł w HD na PS4, ostatni tytuł który trzymał klimatu starych RE do odsłony z numerkiem 4.

Nie gadaj, 4 jeszcze nie była taka zła. Miała klimat, była survival-horrorem i była mroczna. Pewnie, nie da się jej porównać do poprzedniczek, ale moim zdaniem seria upadła na numerku "5" : /

Moim zdaniem RE 5 wyznaczył nowy poziom serii, który mi osobiście się bardzo podoba. Dla mnie szósta część Residenta jest zdecydowanie najlepsza. Czekam na RE 7 w tym samym klimacie co RE 6.
Oczywiście fajnie się kiedyś grało w RE Nemesis, i jak na tamte czasy gra świetna, ale dzisiaj już bym w nią nie chciał zagrać. Te renderowane lokacje bez 3D to już nie dla mnie. Zastanawiałem się czy nie kupić RE HD Remastered, ale po obejrzeniu filmów na YouTube, chyba sobie odpuszczę.

Liczą się tylko:
Resident evil 1996
Resident evil 2 1998
Resident evil 3 1999
Resident evil-Code Veronica 2000
Resident evil remake 2002
Resident evil 0 2002 (prequel 1 części)
2 ostatnie pozycje zostały wydane niedawno w HD na Pc

Potem seria poszła z złym kierunku i niewiele miała wspólnego z survival horror.
O ile jeszcze Resident evil 4 i niedawno wydany Resident evil 7 da się pograć to
pozostałe części budzą niesmak co zrobili z tą niegdyś klimatyczną serią.
Resident evil 5,6, Revelations 1 i 2 to przeciętniaki.

RE HD był w PS+ za darmo. Nawet się ucieszyłem. Pobrałem, pograłem 15 minut i dałem sobie spokój. Może była dobra 15 lat temu. Teraz to tylko żenada i beznadziejne sterowanie, od którego już odwykłem.
Zaś RE 7 to porażka. Nie ma nic wspólnego z serią.

Wszystko fajnie, ale RE 5 i 6 to najgorsze gry z serii.

Nie mam osobiście żadnych problemów ze sterowaniem,
bo uwielbiam najbardziej starsze gry, trudne, grywalne i oryginalne.

Teraz zachwycają się ludzie Wieśkiem 3, a i tak przyjemniej się przechodzi po raz kolejny Gothic 1 i 2 z najlepszymi modami, które wydłużają mocno rozrywkę i utrudniają. Nowe gry są zbyt casualowe, uproszczone, aż do porzygania.
Gothic 1 + Edycja rozszerzona + Dx 11
Gothic 2 Noc kruka + Returning 2.0 (Dx 11 + L'Hiver)

Dużo lepiej i dziś gra się w Resident evil 1 remake niż
takie nie wiadomo co jak Re 5 czy Re 6 gry dla Januszy.
Przechodziłem właśnie całą serię po kolei :
RE 1, RE 2, RE 3, RE Code veronica, RE remake HD, RE 0 HD,
RE 4 HD, RE 5, RE 6, RE Revelations, RE Revelations 2 , Re 7.
I Re 1, Re 2 i RE remake HD to zdecydowanie najlepsze odsłony serii 10/10.
A RE 5 i RE 6 to najgorsze części bez cienia wątpliwości na max 7/10
Raz, że prawdziwy RE to survival horror, a nie jakieś strzelanki.
Dwa gra potrafi zaskoczyć i ma świetne zwroty akcji.
Trzy zrezygnowałeś, bo po prostu nie umiesz sobie poradzić,
bo nawet nie wiesz co zrobić, bo w grze trzeba myśleć, by posuwać się dalej,
a nie bezmyślnie iść jak w re 5 i re 6. Stawiam, że bez opisu nawet byś nie przeszedł takiej gry i większości gier z lat 90' i początku XXI wieku.
Gracz przyzwyczajony do słabych gier casualowych z przedziału 2005-2017,
które przejdzie każdy odbija się jak od ściany od gier starszych.
A przecież Resident evil 1 nie jest wcale specjalnie trudny.
20-25 zagadek może w całej grze. A z zabijaniem poradzi sobie wyjadacz nawet na hardzie, gdzie do połowy gry wyraźnie brakuje amunicji :)
To nie do pomyślenia, by taka sytuacja była w nowy grach, by nie było wystarczającej ilości amunicji, by zabić wszystkich :) Tylko w Evil within z 2014 było blisko tego na hardzie, bo trzeba było bardzo starannie eksplorować teren w poszukiwaniu amunicji i
umiejętnie ulepszać broń i postać, by nie brakło w pewnym momencie amunicji na wysokim poziomie trudności. A słyszałem, że młode pokolenie narzeka, że nie umie przejść tej gry nawet na najniższym poziomie trudności :)

RE 7 jest świetna

Gamecube należy do Nintendo tak jak 90% tytułów na tą konsolę, więc ta cała biblioteka którą masz na myśli ograniczy się pewnie tylko do RE, RE0 i może jakimś cudem MGS twin snakes. Co do RE to posiadacze innych konsol domagali się tego tytułu od lat więc nie wiem w czym problem

W sumie kazano chyba anulowac ten fanowski remake MGSa , wiec może coś w tym jest ;-;

Może tylko go przełożyli aż sprawa z przyszłością serii MGS się wyklaruje.

Kojima na bank nie wróci, ma fuchę w Sony teraz i nad czymś już pracuje.
Kurde, strasznie bym chciał całą serie mgs na ps4, bo w 1 i 4 nie mam na czym zagrać, a nie po kolei tak chujowo

Nie wróci na 100% bo to kwestia honoru, ale na pewno sobie poradzi :) Najbardziej szkoda tego że ten projekt Silent Hills z Redusem także chwilowo upadł. Co do MGS to jeśli prawa zostały u Konami to niewykluczone że wypuszczą prędzej czy później je na resztę konsol, bo raczej nie ma co liczyć że bez Kojimy coś sami zrobią sensownego. To tak jak Top Gear bez Clarksona :)

Dla ciebie może odcinanie .

Ja nigdy nie grałem w pierwsze 3 części Residenta ,bo nie mam starych konsol ,a na PC są już dziś niemal niegrywalne .Tym chętniej sięgnę po tego mega klasyka i trzymam kciuki ,że zrobią mi prezent i zremasterują kolejne dwie

Risident evil 2 i 3 są jak najbardziej grywalne na pc.
Tyle, że trzeba pogrzebać w ustawieniach, by:
w RE2 działał save, a RE3 nie miał zawiasu.
Dzięki renderowanym tłom grafika aż tak bardzo się nie zestarzała.
Takie jest moje zdanie. Gra do dziś jest bardzo grywalna.
Z odpaleniem jedynki są większe problemy.
Dlatego zostaje remake jedynki z Gamecube :)

Nie zrozum mnie źle. Ja mam tak samo. Też pewnie zagram we wszystkie wersje HD tych gier, ale nie zmienia to faktu, że Capcom tak okropnie odcina kupony od popularności swoich najstarszych marek. Szkoda czasami na to patrzeć.

Zważywszy, że poprzedni rok (2014) był rokiem reedycji i remake'ów, to nic dziwnego, że nawet Capcom (a zwłaszcza capcom) z tego skorzystali.

RE 1, 2 i 3 to najlepsze części

RE 1,2,3 są świetne, ale też takie są RE Code Veronica, RE remake, RE Zero.
Dopiero od RE 4 seria poszła w inną stronę.

Dwójka i Trójka musi też koniecznie być poddana zrimejkowaniu tak jak ten rimejk jedynki z Gamecube'a!

Czy ja wiem żeby to właśnie C(r)apcom zajmował się robieniem tych remaków. Mi po prostu rozwala czachę to jak taką grę na Gamecube'a można tak bardzo sknocić pod względem optymalizacji, żeby wymagała komputera z procesorem czterordzeniowym i 20 GB miejsca na dysku?! Oczywiście wszystko było by w porządku, wszak mamy 2015 i gry swoje wymagają... gdyby nie fakt, że gra nie wygląda na tyle dobrze by te wymagania w jakikolwiek sposób uzasadnić. To jest tak jakby nie interesowali ich w ogóle użytkownicy PCtów... Ale z drugiej strony mowa tu właśnie o Capcomie, a oni nigdy nie zrobili nic co by mogło świadczyć by było inaczej, więc...

Capcom nie ma pojęcia o robieniu PC portów więc dobrze ,że ta gra jest chociaż względnie grywalna ,na wymagania nie ma co narzekać :)

No i bardzo dobrze. GC nigdy nie miałem, a dzięki temu portowi mogłem nadrobić grę.

No cóż - ja nie mam i nigdy nie miałem NGC, pierwowzór na pc jest dziś dość archaiczny - mam za to PS4 i chętnie zagram w HD. Nikt do kupna nie zmusza. Jedyne co bym wywalił to "remaster" z tytułu, bo to po prostu port na dzisiejszą generację sprzętu.