PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=774078}
9,2 15 207
ocen
9,2 10 1 15207
Red Dead Redemption 2
powrót do forum gry Red Dead Redemption 2

Z początku góry, śnieg i ślamazarne chodzenie i wykonywanie pierwszych misji wprowadzających w dalszą rozgrywkę. Po pewnym czasie w okolicach miasta Valentine robi się ciekawie aczkolwiek wg mnie w grze jest dużo niepotrzebnych rzeczy, które sprawiają, że gra się wolno i to denerwuje. Choćby po dotarciu do Saint Denis trzeba strasznie uważać na to aby przypadkiem kogoś nie trącić koniem (komendant i te sprawy; przestępstwo) więc jedziemy wolno. Po dotarciu do obozu nie można biegać i to też denerwujące, bo ten obóz zależnie od etapu gry potrafi stać się duży, np. na bagnach. Animacje chociaż wolne to mi nie przeszkadzają. Gra potrafi zaskoczyć nieraz klimatem i choć takie utrudnienia jak powolne chodzenie w obozie irytują to np. misja, podczas której piliśmy w saloonie w Valentine lub jechaliśmy z kobietkami do tegoż miasta pozwalają się wczuć w ten świat. Gram co jakiś czas i zauważyłem, że gra zawsze wciąga mnie dopiero po około pół godziny od włączenia konsoli gdy już rozpocznę jakąś z misji i się w nią wciągnę. Takie rzeczy jak polowanie albo wędkowanie na legendarne okazy zostawiłem sobie na moment, w którym ukończę fabułę, aby potem się nie nudziło. Bardzo podoba mi się grafika. Gra światła i ta naturalna roślinność oraz duże połacie lasów. Na ten moment nie oceniam gry tylko opisuje moje wrażenia po ukończeniu połowy g, bo jestem na początku 4 rozdziału. Moim zdaniem jednak powinno być trochę więcej małych miasteczek o jakieś 4...,5 takich jak Valentine oraz gra powinna być trochę bardziej grywalna pod względem szybkości rozgrywki. Próbuje się wczuć w tą powolną akcję i nieraz naprawdę Rdr2 pozwala na to, ale zwykle to męczą mnie te długie podróże koniem i czekam na akcję, aż coś się będzie działo. Nie mówię, że jazda koniem źle wypada, bo jeździ się znakomicie jednak gdy mam poboczną misje na drugim końcu mapy , a misję fabularną po skończeniu tej misji połowę mapy dalej to odechciewa się grać, bo znowu taki kawał trzeba pokonać. Raz skorzystałem z powozu i potem musiałem się udać do obozu sIę przespać, bo koń został w Valentine, a ja byłem w Rhodes, więc z buta do obozu i się koń pojawił. Czekam jednak na rozwój wydarzeń fabularnych, bo właśnie to mnie wciąga najbardziej, a narazie powstrzymam się z oceną.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones