Klasyk, który wyznaczył trendy, po misji z lądowaniem na plaży Omaha, gry przeniosły się na zupełnie inny poziom wirtualnej rozrywki.
nic dodac nic ując
lądowanie na Plaży Omaha zapadło tak w pamięć jak mało która scena z późniejszych gier
Zgadzam się w 100 procentach. Po za tym od prawie 2 lat jestem uzależniony od multiplayera.:) 10/10.
TAK TAK
gra mojego dzieciństwa! och!
bardzo przyjemny single
multiplayer też całkiem niezły.
muzyka to duży plus (mam ja cały czas na dysku)
10/10 dla tej gry, świetny klimat ;-) Najlepsza moim zdaniem misja "Omaha beach"
Gra oferuje dużo zróżnicowanych misji, ale właśnie ta jedna sprawiła, że FPS-y (szczególnie wojenne) nabrały nowej jakości.
To oczywista oczywistość :). Tak samo w Call Of Duty (chyba w 2, nie pamiętam dokładnie) była misja wzorowana na scenie z filmu "Wróg u bram".
http://www.youtube.com/watch?v=Y95o6QITIjw
Tak mniej więcej wygląda gra multiplayer