Prawda z tymi nogami. Wszyscy nawet kobiety wyglądają jakby pakowali na siłowni syntholem, jak takie dresiki przypakowane bez karku i tyłka.I jeszcze animacja Sary, jakby była nawalona ciągle albo chora psychicznie ;D Większość czasu chce mi się z niej śmiać... Wysoko osadzone oczy, głowa ciągle w góre, jakby była szalona albo opętana ;D

Coś czuję, że kolejna teoria na wzór indoktrynacji się szykuje, tylko tu będzie z opętaniem przez diabła! :D

Z diabołem nie ma żartów.

Heh :p
Co do Jarosława... Oryginalna trylogia bije tę część, ale 5 na ocenę Andromedy to na pewno PRZESADA. Szczególnie po "połataniu gry". Gra jest znacznie lepsza od jakiegokolwiek średniaka. Jest sporo opcji dialogów. rozwinięty świat RPG i bardzo udana fabuła. To obiektywne spojrzenie. Przeszedłem grę na 100%. Taki Jarek pewnie rzucił w kąt po 5-ciu...

Mi się podoba Deus Ex Inbisible war. Całą przeszedłem. Jak nie grałeś polecam.

*Invisible

Dzięki :] Jeszcze się za to nie zabrałem. Jak czas będzie wolny i nabiorę znowu chęci do gier, to kiedyś zacznę całą serię.

e tam grafika.. jest jakoś tak sterylnie. Nie wiem jak to lepiej opisać, nie czułem tego przy Wiedźminie 3 , SKyrimie itd. A sama gra jak dla mnie to rozczarowanie, oryginalna trylogia 10/10 a Andromeda może połowę tego 5/10. Już nawet przy drewnianym Elexie bawię się jakoś lepiej.

haha Sara cały czas wygląda jak by trawe jarała z tymi ustami uśmiechniętymi niezależnie od sytuacji. trochę psuje klimat hehe

Chyba kiepsko tworzyles, moja usmiecha sie wtedy kiedy ma (dopiero w to gram, 40zl to rozsadna cena :D

Nie wiem kto w tej grze projektował zagadki logiczne/środowiskowe tych całych porzuconych ale wiekszej kupy - zarówno graficznie jak i koncepcyjnie - dawno nie widziałem - nielogiczne toto, nieprzejrzyste w dodatku potwornie brzydkie i bez pomysłu - a pod sam koniec to już w ogóle jakiś absurd (szczególnie pasjonujące jest to całe sudoku fantastycznie wpływa na immersję i tempo rozgrywki - dobrze ze do łbów im nie zaswitało zeby wstawić tam partyjkę szachów bez limitu czasu... i o ile sudoku mozna olać sikiem prosym i kupić klucsze o tyle konsole są nieomijalne a własicwie jedyne co to irytują) - przez pare godzin mozna w to pograć bez stresu ale ogónie to jednak straszna mizeria jesli zobaczy sie ile kasy w to poszło - bo żaden mechanizm (poza ogólnie 'akcjami związanymi z Tempestem') nie jest fajny a wrecz odwrotnie - wiekszosc jest albo słaba albo bardzo słaba

na alledrogo po ok 40 zl, za tyle to spoko, akurat zeby postrzelac, cos tam zbudowac, uratowac, etc (duuuuuuzo grze brakuje, temat kolonizacji zupelnie niewykorzystany ale gra sie calkiem milo, poki nie wykonujesz generycznych misji - 10 tego, 5 tamtego, etc) watek glowny spoko, ot taaki film klasy B

Pierwsze kilka-kilkanaście godzin gry (gdy ją poznajemy) super. Potem denerwuje wolne tempo gry, powtarzalność, nuda. W poprzednich częściach było mi szkoda, że w pewnym momencie gra się kończy. Tutaj moim zdaniem powinni przyspieszyć tempo.

I bugi, nie zapominajmy o bugach.