Bardzo długo szukałem gry podobnej do Fable no i w końcu znalazłem.
Na silniku mam 50 godzin gry, gram łotrzykiem/czarodziejem i bardzo fajnie się gra.
Gra jest chyba tak samo dobra, jak niesławny Skyrim.
Skyrim miał być mroczny i był, ale był jedną z najbardziej monotonnych, nudnych, przewidywalnych gier w jakie grałem. Jak miałem wejść do jakiś krypt, jaskiń, tudzież innych większych pomieszczeń to ogarniała mnie rozpacz, bo każda kolejna taka lokacja była kopią poprzedniej.
Wracając do KoA i plusów:
-Po 50h godzinach zabawy stwierdziłem, że gra jest lepszą produkcją niż Skyrim, jedynie pod względem wizualnym, gdyż się nie nudzi oko zbyt szybko.
- Zamknięte lokacje (dla mnie to ogromny plus, bo w Skyrimie za dużo w lasach, górach szukałem skarbów, przez co się irytowałem).
- Zróżnicowane dungeony
- lepszy system walki niż w Skyrim (bardziej zręcznościowy)
- Czakramy (po prostu je uwielbiam)
Teraz minusy:
- monotonna muzyka
- ciągle powtarzający się wrogowie (koboldy, pająki, złodzieje, duszki). Z ciekawości kiedyś liczyłem, chyba razem jest 20 modeli przeciwników.
- monotonne i nudne zadania poboczne (przynieś, zabij, uratuj).
- Skakanie z urwisk (gdzie po głównym bohaterze nie byłoby co zbierać)
Zarówno Skyrim jak i KoA są u mnie na równi. Jedna baśniowa, druga mroczna. Nie chce mi się bardziej rozpisywać, jednakże mogę polecić (zostało mi jeszcze ponad 50h rozgrywki a 50 już za mną)
Mi przejście zajęło 22h z częścią zadań pobocznych ale zgodzę się, że gra jest na serio bardzo dobra. Szkoda, że developer już nie istnieje i nie będzie sequela, :(
Tylko ja szukam wszystkiego i zwiedzam wszystko i robię wszystko ;p Prawa autorskie z tego co wiem są sprzedawane (lub już sprzedane). Może wyjdzie sequel niebawem;p