Zgadzam się. Seria final fantasy jest genialna, a ff7 to mistrzostwo. Są pewne rzeczy, których lepsza technika nie jest w stanie zapewnić. FF7 ma to coś.

Już w chwili pojawienia się na rynku FFVII wielu graczy wiedziało, że żadna gra (oprócz kolejnych odsłon serii) nie będzie mogła się z nią równać przez kilka lat. Po tylu latach niewiele się zmieniło. To fascynujące i smutne zarazem.

Też się zgadzam. W lepszą grę do tej pory nie grałem a grywam często.

Była to moja pierwsza gra na PlayStation i do tej pory żadna inna jej nie przebiła

"Nanaki" - "Red XIII":) Pozdro

taaa i ten text Clouda - "Nanaki ? Who is Nanaki ? " przed wejsciem do Cosmo Canyon :D

jestem fanem tej seri gier i są wyjątkowe.Szkoda tylko,że nie miałem jescze okazji zagrać w kultową już część VII

To na co czekasz :) Ja sam zaczynałem od części ósmej i zakochałem się w niej, później dziewiątka, po czasie dopiero siódemka. Jednak jak zagrałem to zacofanie graficzne względem późniejszych części nie miało najmniejszego znaczenia, po prostu pozycja obowiązkowa!

"To na co czekasz :)"

Łatwo powiedzieć...

Grałem w nią 12 lat temu, 3 razy skończona w 100%, teraz gram na PSP już kilkadziesiąt h, najlepsza gra w historii, Ci co mają teraz kilkanaście lat nie przeżyją tego co my w tamtych czasach... tak myślę, chociaż mój brat ma 12 lat i uwielbia jrpg i FF7 stawia na 1 miejscu:)

ale żeś ameryke odkrył, wiadomo to przeciez

zgadza się, znam tą grę na pamięć i zrobiłem w niej wszystko co tylko można było zrobić :)

Kiedys bede musial wziasc VII na warsztat :D Obecnie jestem w trakcie FF IX.

Paskudna jest jak diabli ale i tak ją kocham! Historia to majstersztyk, a bohaterów ( i "tych złych" ) nie da się nie lubić! Polecam też film.

Mhmmmm!!!!!!!!!!!!!!!!! Przepraszam a czy ktoś grał w grę heroes might and magic to wlaśnie heroes to legenda i miażdży wszytkie gry a wy jak tak uważacie to się nie znacie i dowidzenia

Rozumiem, że pierwszy raz zagrałeś w nią po 2000 roku;)

Grałem w Finala w 2010-tym ! Równolegle z Resident Evil 5 ! Ale nie zrażałem się, gra warta wyrzeczeń!

W takim razie nie dziwi mnie, że uważasz ją za paskudną;) Ja pierwszy raz zgrałam bodajże w 1998 roku. Zanim nie pojawiła się kolejna część serii, FVII nie miała praktycznie żadnej konurencji pod względem graficznym.

Na półce w sklepie kilkanaście lat temu stało Diablo 1 i FF 7. Co wybrałem? Oczywiście Final Fantasy (z braku wiedzy XD). Ale nie żałuję do teraz. Do dziś pamiętam te Limity i Summony. :)

Nowe gry calkowicie zatracily klimat i storyline na poczet grafiki.
chyba nigdy po ff7 nie bylo juz tak dobrego finala ( jedynie moze ff X za przepiekna muzyke i emocjonalne znaczenie pielgrzymki przywolywacza)

i smierc aeris, legendarna juz, pamietam jak genialnie zrobili to jej tworcy, aeris w wiekszosci teamu byla jedynym healer wiec jesli nie brakowalo ci jej jako osobowosci to brakowalo ci jej jakos czlonka druzyny, bo wiekszosc graczy byla jak WTF kto bedzie teraz leczyc jak aeris nie ma!? no i ta muzyka w tle, przeryczane dobre 10 minut haha xD

Popieram cie zdecydowanie Legendarny Final Fantasy 7 był jest i będzie najlepszą gra wszech czasów . Niezapomniany Soundtrack wspaniała grafika jak na tamte lata animacje rewelacyjne i klimat którego nie ma żadna inna gra ta gra to coś porostu pięknego niezapomniane chwile przy niej spędziłem wracałem do tej gry nie raz i jeszcze na pewno wrócę .

Dzisiejsze gry są robione głównie z myślą o grafice ale dla mnie w grze najważniejsza jest fabuła druga taka gra już nie powstanie

"...żadne GTA" - to zależy co kto lubi i jaki gatunek preferuje! Widzisz, GTA ma to, czego nie mają inne gry. Także mogę powiedzieć, że podczas grania w GTA przenoszę do do wirtualnego świata na wiele godzin. Mówię tutaj szczególnie o GTA: Vice City i GTA: San Andreas. Temat założony trochę w stylu trollowskim, który na szczęście nie wywołał jak dotąd kłótni (i oby tak pozostało!). Autorowi przydałby się kubeł zimnej wody!

Co do FFVII, nigdy jakoś szczególnie mnie nie kręcił. Grałem jakiś czas, a potem przestałem i tak już pozostało do dnia dzisiejszego. Nie wciągnął mnie tak jak tego oczekiwałem. Później, kiedy miałem wybór w którego RPG zagrać (w grę wchodziło także ponowne zagranie w FFVII) zdecydowałem się na Chrono Cross i wg mnie była to słuszna decyzja. Dla mnie to właśnie Chrono Cross jest arcydziełem oraz najlepszym RPG w historii. Pamiętam jak pochłonął mnie całkowicie od samego początku. Sytuacje kiedy kończyłem grę, a słońce już dawno wstało były bardzo częste:-). Muzyka jest genialna, definitywnie jeden z najlepszych soundtrack'ów do gier w historii, jeśli nie najlepszy. Nie wspomnę o rewelacyjnej grafice jak na tamten okres, klimacie, lokacjach, przeciwnikach czy ogromnej ilości postaci do wyboru.

Mimo wszystko nie jestem ignorantem i zamierzam kiedyś powrócić do tej części i się przekonać w 100% czy rzeczywiście jest tak dobry jak sądzą fani. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.