PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629024}

Dragon Age: Inkwizycja

Dragon Age: Inquisition
7,6 6 221
ocen
7,6 10 1 6221
Dragon Age: Inkwizycja
powrót do forum gry Dragon Age: Inkwizycja

Po ukończeniu dwójki na trójkę czekałem jak na zbawienie. Na przygodach Hawke'a wieszano psy - w dużej mierze słusznie (gra jest robiona na szybcioszka małym kosztem i wysiłkiem) ale mimo to jest jedną z moich ulubionych gier w gatunku. A stanowiła niejako prolog do trójki i kończyła się wielką wojną między magami a dominującym politycznie w świecie gry zakonem Andrasty.

Oczami wyobraźni widziałem w trójce grę która dopowie historię zaczętą przez Hawke'a. Południem Thedas wstrząsnął konflikt który mógł doprowadzić cały region do upadku i ruiny. A w jego środku my jako gracz. Poprzemy magów by wyzwolić ich z władzy zakonu, a może nawet oddać im pozycję jaką mają magowie w Tewinter? Przywrócimy kręgi? a może doprowadzimy do likwidacji magów południa - i wszystkich którzy nie polegną przymusowo wyciszymy? Jak dla mnie byłaby to o wiele bardziej epicka historia niż to co dostaliśmy.

Bo obiecana kontynuacja dwójki nie toczy się w części trzeciej tylko w półminutowym wstępie fabularnym do niej (wybuchła wojna, trwa impas, jest konklawe, bum). Ja czułem się tym okradziony. Serio uważam, że to co gra zamknęła we wstępie do samej siebie jest ciekawsze niż jej główna treść czyli kliszowa walka ze złem zły dla samego zła w celu ratowania świata.

Ale nawet pimijając ten fakt - fabuła DAI nie trzyma się kupy! Twórcy wkręcają nam, że po stuleciach trzymania magów w ryzach i wyciszaniu niepokornych pod byle pretekstem, albo likwidowania przemocą kręgów za grubsze problemy nagle wybucha wojna - a świat siada na trybunach, ogląda widowisko i udaje, że nie dotyczy go ono! magowie rozpętali wojnę a walczą z nimi wyłącznie templariusze, samotnie a nawet samowolnie bo bez pozwolenia zakonu! Już to, że władcy i możni objętych konfliktem terenów nie reagują i nie wysyłają wojsk na pomoc tłumiącym rebelię magów templariuszom jest idiotyczne. Ale to, że templariusze nie dostali rozkazu działania od zakonu i ich wyruszenie na wojnę z magami ociera się o dezercję i zdradę jest po prostu skrajem debilizmu autorów scenariusza! A scenariusz nie dość, że jest bublem z tych powodów to sam sobie przeczy. Najpierw gra wmawia nam, że w wojnie panuje impas stąd konieczne jest konklawe. Kilka godzin później dowiadujemy się, że magowie byli na skraju upadku i dlatego zgodzili się na opiekę Tevinter.

No właśnie - Tevinter. Sam konflikt magów ze światem (choć w grze jest to konflikt wyłącznie z templariuszami - jak wspomniałem państwa południa zdają się mieć wyYebane na to, że bunt magów i ich walki z templariuszami pustoszą ich królestwa) byłby wielkim zagrożeniem sam w sobie. Ale przecież chaos jaki wnosił do świata Thedas taki konflikt mógł być wykorzystany do rozsiania jeszcze większego zamieszania. Elfy mogły rozpocząć walkę o niezależność od ludzi. Ferelden jako ostoja niezależności kręgów i elfów (w moich kampaniach w DA1 taka była polityka Alistara którą kontynuował w dwójce) mógł paść ofiarą najazdu Orlais podpuszczanego przez zakon. Tewinter mogło wykorzystać zadymę na południu do własnego najazdu na te tereny. Gracz musiałby doprowadzić do zażegnania tego konfliktu nim w bratobójczych walkach i w wyniku najazdu Tevinter wykrawi się całe południe a i sam najeźdźca z północy. Bo gdy osłabieniu uległyby wszystkie najważniejsze siły Thedas (zakon, magowie, poszczególne kraje w tym Tevinter) świat otworzyłby się jak ostryga w kolejnej części przed kolejną plagą albo najazdem Qunari liczących na łatwe podbicie wyniszczonych wrogów.

I co nie byłoby o czym gry zrobić bez koryteusza? To jest scenariusz na który czekałem (z grubsza) w dodatku mając zaufanie do scenarzystów Bioware o wiele większe niż do siebie i byłem pewien, że wykrzesają z tego większy potencjał niż nawet ja dostrzegam...

Niestety bioware poszło na łatwiznę trochę:( w dwójce poszli na łatwiznę tworząc śmiesznie mały świat gry. Ale w trójce popełnili większy grzech. Stworzyli ogromny świat ale pusty jak wydmuszka i płytki jak kałuża z fabułą gdzie nic co się dzieje nie ma w zasadzie sensu.

PS: wybaczcie, że troszkę chaotycznie piszę, ale postarałem się raz to wszystko zwięźle i sensownie poukładać a strona zawiesiła się przy dodawaniu treści komentarza:( jest noc a ja z oczami na zapałkach próbowałem odtworzyć na chama drugi raz coś co na spontanie przychodziło tak łatwo:(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones