Grałem parę godzinek u kuzyna, w trybie dla jednego gracza, ogólnie gra się bardzo chaotycznie z botami, są po prostu strasznie głupie, wszystkie zadania wyznaczone w misji musimy zrobić praktycznie sami, nawet medyk nie potrafi nas czasami uleczyć, zamiast tego pcha się w ogień nieprzyjaciela, dlatego też nie polecam gry na singlu. Widziałem jednak jak kuzyn grała na multi, rozgrywka od razu staje się bardziej dynamiczna, a walka to już nie chaotyczna wymiana ognia(jak to się miało w przypadku botów) , oczywiście wszystko zależy od dobrej drużyny, bo wiadomo że zawsze znajdzie się kilku typów którzy zamiast współpracować w grupie, chcą nabijać fragi, a w Brinku nie to jest najważniejsze.
Tak więc z tego co zdążyłem zaobserwować, Brink to dynamiczny shooter sieciowy, który stawia na współpracę. Niestety nic więcej nie mogę o tej grze napisać, oceny również nie będę wystawiał, ponieważ nie posiadam tego tytułu, i raczej nie zakupie go w najbliższym czasie.
To trochę głupi ci łapacze fragów, skoro za proste podzielenie się amunicją dostaje się więcej expa niż za zabicie 3-4 przeciwników.
Niestety, i takich graczy jest coraz więcej. Najbardziej wnerwiają mnie gracze BF: BC2, kiedy trzeba atakować daną pozycję, 5 na 6 graczy wybiera snajpera, i kampi na swoim respownie, kompletnie tego nie rozumiem. Dlatego też takie gry sprawiają największą przyjemność, kiedy gra się ze znajomymi, lub chociaż osobami które wiedzą jak grać,