sceny z życia przedmałżeńskiego; ale że ludzie chcą się w ogóle żenić jeszcze? szoking i niedowierzanizm, myślałem że ta prymitywna praktyka parowania dwóch połówek jabłka (wąż mnie zwiódł i zjadłam) wymarła wraz z końcem ubiegłego stulecia tudzież emisją serialu niejakiego ala, który zwykł był mawiać, że cztery wesela i pogrzeb to jak pięć razy to samo (pod czym ci tutaj chętnie by się zapewne wszyscy podpisali, gdyby tylko zechcieli być ze sobą naprawdę szczerzy i mieli kilka kropelek oleju więcej w miejscu pomiędzy uszami).