Mi teleturniej bardzo przypadł do gustu.
Przepiękny dokument psychologiczny o społeczeństwie zamkniętym w klatce.
Uczestnicy autentyczni powodujący skrajne emocje od miłości do nienawieści.
Ta radośc lub smutek gdy odpada uczestnik nie do opisania.
Format momentami zaskakuje jest to duża inspiracja z różnymi własnymi pomysłami.
Polecam obejrzeć pomimo tak grubej krytyki.
Tak do końca nie chce mi się wierzyć, że ktoś wygra 4,5 miliona dolarów, ale bawiłem się dobrze. Też mi się podobało, bardziej niż oryginalny serial. Trzeba oczywiście zachować dystans, nie można zapominać, że organizatorzy mają bardzo duże pole do manipulacji uczestnikami i przebiegiem gry. Ale też zadanie jest utrudnione, utrzymać widza bez rozwalania uczestnikom łbów. Najbardziej jednak zastanawia mnie tak krytyka. Co to za owczy pęd, albo wszyscy się zachwycają, albo wszyscy nienawidzą. Jak zobaczyłem, że "Gazeta Wyborcza" pisze "Squid Game: Reality". Nowe reality show Netflixa to klapa. Do tego nudnawa" i te wszystkie negatywne komentarze, to jeszcze bardziej utwierdziłem się w opinii, że widowisko jest ok.
Krytyka jest za to że to jest ustawione. Naprawdę dobry pomysł ale spieprzyli porzucając autentyczność. Mogli chociaż dopilnować by każdy z w drugim zadaniu kto został zastrzelony ma ciastko połamane....